Jesień 2014 w TVN

Dział poświęcony zakończonym produkcjom Grupy TVN Discovery Polska.

Moderator: Łukasz

tetar
Początkujący
Początkujący
Posty: 147
Rejestracja: niedziela 02 kwie 2006, 19:01

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: tetar »

Do tej pory sadzilem, ze w zdobywaniu "widzow - pustakow" przewodzi Polsat. Myslalem, ze TVN nie wpadnie na pomysl skonstruowania ramowki na bazie programow dla idiotow! No coz przeliczylem sie - jeszcze troche i wprowadze blokade rodzicielska na TVN bo tej programowej szmiry mam dosc!
Trzeciak
Fan Forum
Fan Forum
Posty: 3612
Rejestracja: piątek 08 lip 2011, 22:40

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Trzeciak »

A mógłbyś sprecyzować o jakie konkretnie programy Ci chodzi?
Camilo
Guru
Guru
Posty: 7565
Rejestracja: środa 21 mar 2007, 14:38

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Camilo »

Ogólnie rzecz ujmując, to zgadzam się z @tetarem, z tym że dotyczy to wszystkich stacji ogólnotematycznych. Masa paradokumentów, mamusie z synkami i rolnicy szukający drugich połówek, shows coraz bardziej bazujące na tanich emocjach, trywialne talk-shows, aktorzy grający jednocześnie w trzech, nieróżniących się niczym od siebie, serialach... :D Ot, taki trynd. :D
Trzeciak
Fan Forum
Fan Forum
Posty: 3612
Rejestracja: piątek 08 lip 2011, 22:40

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Trzeciak »

Zastanawiam się, czy widziałeś chociaż część z pozycji jesiennych jakie oferują stacje telewizyjne.

Akurat "Szkoła" jest świetny (choć to dość obraźliwe dla tego serialu słowo) paradokumentem - choćby ze względu na realizm sytuacji. Widać, że tu osoby naprawdę długo pracowały na tym projektem (w przeciwieństwie do "Szkoły życia", którą TVP przygotowało trochę na kolanie i poszła na łatwiznę). Świetnie to potwierdzają wyniki programu.

Co do formatów randkowych o ile pełna zgoda co do "Kto poślubi mojego syna?", w którym są spore szansę, że spadnie po jednym sezonie (tylko w ciągu dwóch tygodni format stracił aż 8 pkt proc. w grupie komercyjnej), o tyle co innego w przypadku programu "Rolnik szuka żony", który okazał się bardzo pozytywną niespodzianką tej jesieni - widownia dopisuje, opinie o programie w większości dobre, a poza tym są tam prawdziwi ludzie bez retuszu. Zresztą za granicą też coraz bardziej stawia się na formaty randkowe, czyli mówiąc krótko - jest popyt na tego typu produkcje.
Camilo
Guru
Guru
Posty: 7565
Rejestracja: środa 21 mar 2007, 14:38

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Camilo »

Trzeciak pisze:Zastanawiam się, czy widziałeś chociaż część z pozycji jesiennych jakie oferują stacje telewizyjne.
Nie. Jednak sądząc po opisie "Kto poślubi mojego syna?" raczej nie jest np. filmem dokumentalnym o królewskiej rodzinie. :D21
Akurat "Szkoła" jest świetny (choć to dość obraźliwe dla tego serialu słowo) paradokumentem - choćby ze względu na realizm sytuacji. Widać, że tu osoby naprawdę długo pracowały na tym projektem (w przeciwieństwie do "Szkoły życia", którą TVP przygotowało trochę na kolanie i poszła na łatwiznę). Świetnie to potwierdzają wyniki programu.
Jakby nie patrzeć, "Dlaczego ja?", "Trudne sprawy" albo "Pamiętniki z wakacji" to też same realistyczne sytuacje i dobra organizacja pracy, co potwierdzają wyniki tych programów. :D ALE słupki oglądalności nie odzwierciedlają poziomu danej produkcji. Wręcz przeciwnie. Im coś głupsze, tym chętniej oglądane. :D Ale taka już przekorna natura człowieka. :D
Co do formatów randkowych o ile pełna zgoda co do "Kto poślubi mojego syna?", w którym są spore szansę, że spadnie po jednym sezonie (tylko w ciągu dwóch tygodni format stracił aż 8 pkt proc. w grupie komercyjnej)
Czyli potwierdza się to, o czym pomyślałem czytając pierwsze zapowiedzi. Że TVN nie celuje tym programem w swój target, bo ludzie z grupy 16-49, mieszkańcy dużych miast, aktywni zawodowo nie będą tracić czasu, bo jednak odstają od tego poziomu. A mogłbym się nawet i założyć, że ten program w Polsacie miałby wyniki o kilkanaście procent lepsze.
o tyle co innego w przypadku programu "Rolnik szuka żony", który okazał się bardzo pozytywną niespodzianką tej jesieni - widownia dopisuje
Najchętniej oglądana stacja w Polsce, jedno z najlepszych pasm, gigantyczna promocja i ukazana swoista nieporadność tych ludzi, czyli coś z cyklu inni mają gorzej. A oglądalność mają z 3 razy mniejszą niż "Ranczo". Można napisać, że to godzinna różnica, inna pora roku itd, ale "Ranczo" pokazuje potencjał anteny TVP1. Spokojnie mogą wycisnąć o tej porze powiedzmy 5 mln widzów i nie musi się przy tym rozbić samolot prezydencki albo objawić światu nowy papież. Dlatego kłóciłbym się, czy ta widownia aż tak dopisuje jakby mogła.
są tam prawdziwi ludzie bez retuszu
Ciężko w telewizji cokolwiek określić mianem "bez retuszu" a już na pewno taki format. Tam jest wszystko ładnie podkoloryzowane, już sama formuła swoiste podkoloryzowanie zakłada.
Zresztą za granicą też coraz bardziej stawia się na formaty randkowe, czyli mówiąc krótko - jest popyt na tego typu produkcje.
..co w czasach kiedy ludzie uwielbiają chodzić na łatwiznę, jest dosyć zrozumiałe... :rozglada:
Trzeciak
Fan Forum
Fan Forum
Posty: 3612
Rejestracja: piątek 08 lip 2011, 22:40

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Trzeciak »

Camilo pisze:
Trzeciak pisze:Zastanawiam się, czy widziałeś chociaż część z pozycji jesiennych jakie oferują stacje telewizyjne.
Nie. Jednak sądząc po opisie "Kto poślubi mojego syna?" raczej nie jest np. filmem dokumentalnym o królewskiej rodzinie. :D21
A słyszałeś o takim powiedzeniu "Nie oceniaj książki po okładce"?
Camilo pisze:Jakby nie patrzeć, "Dlaczego ja?", "Trudne sprawy" albo "Pamiętniki z wakacji" to też same realistyczne sytuacje i dobra organizacja pracy, co potwierdzają wyniki tych programów. ALE słupki oglądalności nie odzwierciedlają poziomu danej produkcji. Wręcz przeciwnie. Im coś głupsze, tym chętniej oglądane. Ale taka już przekorna natura człowieka.
Nie zawsze. Wyniki oglądalności to też w pewnym sensie loteria. Choć w tym sezonie - dość dobrze odzwierciedlają poziom i zapotrzebowanie (popyt) na daną produkcję.
Camilo pisze:Najchętniej oglądana stacja w Polsce,
A gdzie? Jedynka już od dawna, czyli od kilku sezonów nie jest pierwszą stacją telewizyjną w Polsce - i to w obu grupach zajmuje miejsca 3-4 - na przemian z TVP2.
Camilo pisze:jedno z najlepszych pasm, gigantyczna promocja i ukazana swoista nieporadność tych ludzi, czyli coś z cyklu inni mają gorzej.
Widać, że tego programu nawet nie chciało Tobie się zobaczyć.
Camilo pisze:A oglądalność mają z 3 razy mniejszą niż "Ranczo". Można napisać, że to godzinna różnica, inna pora roku itd, ale "Ranczo" pokazuje potencjał anteny TVP1. Spokojnie mogą wycisnąć o tej porze powiedzmy 5 mln widzów i nie musi się przy tym rozbić samolot prezydencki albo objawić światu nowy papież. Dlatego kłóciłbym się, czy ta widownia aż tak dopisuje jakby mogła.
A to, że produkcja daje Jedynce pozycję lidera pasma, ma całkiem niezłe na dzisiejsze czasy udziały w 4+ i 16-49 oraz w ubiegłym tygodniu obejrzało więcej widzów od "Blondynki", a była to trzecia pozycja rozrywkowa tygodnia (wyprzedziły go tylko "Mam Talent" i "Taniec z Gwiazdami" ledwie o 300 tys. widzów) i to jeszcze w tak konkurencyjnym paśmie to nie jest żaden sukces. Poza tym zacznijmy od tego w jakich warunkach debiutowało "Ranczo" a w jakich "Rolnik Szuka Żony", bo zgoła innych.
Camilo pisze:Ciężko w telewizji cokolwiek określić mianem "bez retuszu" a już na pewno taki format. Tam jest wszystko ładnie podkoloryzowane, już sama formuła swoiste podkoloryzowanie zakłada.
Gdybyś obejrzał program, to byś widział np. osoby z kiepską urodą, czy z przerwą zębach, czyli wyglądające "nietelewizyjnie".
Camilo pisze:.co w czasach kiedy ludzie uwielbiają chodzić na łatwiznę, jest dosyć zrozumiałe...
A czemu Ty tak podchodzisz do wszystkiego, co jest nowego w telewizji z taką pogardą? Akurat dawno nie było programów takich stricte randkowych - jest szansa, że to zdobędzie widownię (tym bardziej, że rynek programów talent-show z miesiąca na miesiąc maleje), to i stacje wykorzystują. Rozrywka telewizyjna to nie gadające głowy i nie znosi ona próźni.
Camilo
Guru
Guru
Posty: 7565
Rejestracja: środa 21 mar 2007, 14:38

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Camilo »

Trzeciak pisze:A słyszałeś o takim powiedzeniu "Nie oceniaj książki po okładce"?
:> :> :> Litości...
Wyniki oglądalności to też w pewnym sensie loteria.
Znając upodobania swoich widzów, tej loterii już coraz mniej. Przykład Polsatu w ostatnim czasie dobitnie to pokazuje.
A gdzie? Jedynka już od dawna, czyli od kilku sezonów nie jest pierwszą stacją telewizyjną w Polsce - i to w obu grupach zajmuje miejsca 3-4 - na przemian z TVP2.
Co świadczy o totalnej nieudolności mediów publicznych i o tym, że potrzebna tam rewolucja.
Camilo pisze:jedno z najlepszych pasm, gigantyczna promocja i ukazana swoista nieporadność tych ludzi, czyli coś z cyklu inni mają gorzej.
Widać, że tego programu nawet nie chciało Tobie się zobaczyć.
Jeżeli to telewizja musi wyswatać ludzi, to jest to dla mnie dowód ich totalnej nieporadności. Może jestem z innego świata i się nie znam.
A to, że produkcja daje Jedynce pozycję lidera pasma, ma całkiem niezłe na dzisiejsze czasy udziały w 4+ i 16-49 oraz w ubiegłym tygodniu obejrzało więcej widzów od "Blondynki", a była to trzecia pozycja rozrywkowa tygodnia (wyprzedziły go tylko "Mam Talent" i "Taniec z Gwiazdami" ledwie o 300 tys. widzów) i to jeszcze w tak konkurencyjnym paśmie to nie jest żaden sukces. Poza tym zacznijmy od tego w jakich warunkach debiutowało "Ranczo" a w jakich "Rolnik Szuka Żony", bo zgoła innych.
Oglądalność "Rancza" czy "M jak miłość" pokazuje prawdziwy potencjał TVP mimo zmieniających się warunków rynkowych.
A czemu Ty tak podchodzisz do wszystkiego, co jest nowego w telewizji z taką pogardą? Akurat dawno nie było programów takich stricte randkowych - jest szansa, że to zdobędzie widownię (tym bardziej, że rynek programów talent-show z miesiąca na miesiąc maleje), to i stacje wykorzystują. Rozrywka telewizyjna to nie gadające głowy i nie znosi ona próźni.
Pytanie czy telewizja, zwłaszcza publiczna, powinna schelbiać prymitywnym gustom czy kreować pewne rzeczy i pobudzać ludzi do myślenia. Bo to chyba w tej diagnozie się znacząco różnimy. A jeżeli coś już ma schelbiać prymitywnym gustom, to niech chociaż trzyma jakiś poziom. :D

Za mały off-topic przepraszam.
Trzeciak
Fan Forum
Fan Forum
Posty: 3612
Rejestracja: piątek 08 lip 2011, 22:40

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Trzeciak »

Jakie schlebianie niskim gustom? Proszę Cię. Nie wiem czy wiesz, ale na świecie coraz bardziej rodzi się moda na randkowe, bądź społeczne programy reality-show, czyli tzw. socjaltaiment (czyli tzw. "społeczna rozrywka"), i też chodzi w niej o to by pobudzić do myślenia, do dyskusji i obalić pewne stereotypy. Nie wiem czego oczekujesz - że pewne zjawiska zostaną przedstawione w nudnym filmie dokumentalnym. To się robi archaiczne - nie te czasy. A nic nie pobudza tak do myślenia jak właśnie rozrywka. A "Rolnik szuka żony" jest właśnie takim programem - i to na poziomie.

Skoro mowa o swataniu przez TV, to powiedz jaki sens w takim wypadku mają portale randkowe. Widocznie musi być na nie zapotrzebowanie, skoro wiele par przez spotyka się dzięki nim po raz pierwszy.
qmate
Bywalec
Bywalec
Posty: 549
Rejestracja: środa 27 gru 2006, 20:51

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: qmate »

Moim zdaniem oferta telewizji jest coraz mniej udana. Paradokumenty - ani to żadna rozrywka, ani nic ciekawego te produkcje nie wnoszą. Oglądanie większości programów telewizyjnych to dla mnie kompletna strata czasu. Te programy, w których przypadkowi ludzie wzajemnie się oceniają po powierzchownym poznaniu albo oglądanie bałaganu w czyimś domu*.

*tak apropos - nie mam żadnego racjonalnego argumentu, jak można iść do telewizji, aby pokazać bajzel jaki zrobiło się w domu. Czyż tylko kamera telewizyjna jest dla tych ludzi takim motywatorem, aby wziąć się w garść i zetrzeć kurze i wyszorować garnki???

Myślę, że te produkcje rzeczywiście są pod coraz mniej wymagającego widza.

Ostatnio zdarzyło mi się też oglądać program, w którym Halina ze Zgierza ocenia sposób wychowywania dzieci przez Krystynę spod Sochaczewa. Ktoś by powiedział, że te programy czegoś uczą, ale czy to naprawdę ludzi interesuje? Rodzice ze sobą na ogół rozmawiają na temat metod wychowawczych, czytają pisma dla rodziców, książki, co ten program ma wnieść więcej. Żeby chociaż jakiś komentarz ekspertów, pedagogów, psychologów był. Nie.

To, że jest moda na takie programy wcale nie znaczy, że są one dobre. Mody często są chore.
//////////
Camilo
Guru
Guru
Posty: 7565
Rejestracja: środa 21 mar 2007, 14:38

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Camilo »

@qmate, pełna zgoda :D
Jakie schlebianie niskim gustom? Proszę Cię.

Jeżeli obecną telewizję, kanały ogólnotematyczne, uważasz za wysoki poziom, to OK. Ja nie jestem od nawracania. :D
Nie wiem czy wiesz, ale na świecie coraz bardziej rodzi się moda na randkowe, bądź społeczne programy reality-show, czyli tzw. socjaltaiment (czyli tzw. "społeczna rozrywka")
Poprzednik te trendy niezwykle trafnie spuentował. :D
Nie wiem czego oczekujesz - że pewne zjawiska zostaną przedstawione w nudnym filmie dokumentalnym. To się robi archaiczne - nie te czasy.
Oglądałeś np. takie produkcje jak "Sugar Man", "Człowiek na linie", "No impact man", "Super size me", "Skazany na bluesa", "Jesteś bogiem" albo biografie chociażby Jobs'a, albo Marley'a? (Lecę w tej chwili po masówce akurat, bo każdy może mieć inne upodobania.)
Na jakiej podstawie uważasz, że to archaiczne i nudne?
Wszystko jest kwestią wykonania. Można zrobić nudny materiał do programu, a można zrobić 3-minutowe show jeśli jest się Filipem Chajzerem. Można zrobić nudną publicystykę z zakresu prawno-ekonomicznego, a można zrobić genialny program z cennymi wskazówkami dla każdego dorosłego jeśli jest się Pawłem Blajerem. Można wyprodukować kolejny paradokument, a można dość zabawną, ciepłą i promujące pewne wartości "Rodzinkę.pl". Można wyemitować program o wycieraniu kurzu, a można puścić dobrze zrealizowaną biografię jakiegoś człowieka w formie dokumentu. Może rolnik szukać żony, a można pokazać jak się robi politykę w "House of Cards" albo "Borgen". I mógłbym tak bez końca. Nie potępiam każdej chały, bo telewizja obecnie jest od tego, by zaspokoić każdego kto tylko chce, ale ewidentnie tej durnoty jest za dużo. Zwłaszcza w kanałach ogólnodostępnych. Niech powstanie kanał Polsat Paradokument, TVP Rolnikom itd. Nie będę miał nic przeciwko.
A "Rolnik szuka żony" jest właśnie takim programem - i to na poziomie.
Alleluja!
Skoro mowa o swataniu przez TV, to powiedz jaki sens w takim wypadku mają portale randkowe. Widocznie musi być na nie zapotrzebowanie, skoro wiele par przez spotyka się dzięki nim po raz pierwszy.
Portale randkowe pomagają Tobie jako Tobie a nie osobie wyłonionej na paruetapowym catingu, więc mogą mieć bezpośredni wpływ na Twoje życie. ALE nie znam nikogo, kto dzięki temu stworzyłby dobry i szczęśliwy związek. Co nie znaczy, że takich ludzi nie ma.
Trzeciak
Fan Forum
Fan Forum
Posty: 3612
Rejestracja: piątek 08 lip 2011, 22:40

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Trzeciak »

qmate pisze:Moim zdaniem oferta telewizji jest coraz mniej udana. Paradokumenty - ani to żadna rozrywka, ani nic ciekawego te produkcje nie wnoszą. Oglądanie większości programów telewizyjnych to dla mnie kompletna strata czasu. Te programy, w których przypadkowi ludzie wzajemnie się oceniają po powierzchownym poznaniu albo oglądanie bałaganu w czyimś domu*.

*tak apropos - nie mam żadnego racjonalnego argumentu, jak można iść do telewizji, aby pokazać bajzel jaki zrobiło się w domu. Czyż tylko kamera telewizyjna jest dla tych ludzi takim motywatorem, aby wziąć się w garść i zetrzeć kurze i wyszorować garnki???

Myślę, że te produkcje rzeczywiście są pod coraz mniej wymagającego widza.

Ostatnio zdarzyło mi się też oglądać program, w którym Halina ze Zgierza ocenia sposób wychowywania dzieci przez Krystynę spod Sochaczewa. Ktoś by powiedział, że te programy czegoś uczą, ale czy to naprawdę ludzi interesuje? Rodzice ze sobą na ogół rozmawiają na temat metod wychowawczych, czytają pisma dla rodziców, książki, co ten program ma wnieść więcej. Żeby chociaż jakiś komentarz ekspertów, pedagogów, psychologów był. Nie.

To, że jest moda na takie programy wcale nie znaczy, że są one dobre. Mody często są chore.
Wybacz, ale nie chodziło mi o takie dość tanie i szybkie w produkcji programy o dość banalnych formułach (jak "Mama kontra mama" - choć produkcyjnie i merytorycznie nie można się przyczepić - w przeciwieństwie do "Synów" TVN-u), a raczej o takie droższe produkcje z poważnymi zasadami, jak chociażby kilkanaście lat temu "Big Brother".
Camilo pisze:Jeżeli obecną telewizję, kanały ogólnotematyczne, uważasz za wysoki poziom, to OK. Ja nie jestem od nawracania.
Ale bez przesady z tym dramatyzowaniem, że jest aż tak źle. Tak się składa, że żyjemy w takich czasach, masz do wyboru nie 4, a znacznie więcej kanałów, i jeśli coś Ci się nie podoba - zmieniasz kanał.
Camilo pisze:Poprzednik te trendy niezwykle trafnie spuentował.
Właśnie, że spuentował chybnie.
Camilo pisze:Oglądałeś np. takie produkcje jak "Sugar Man", "Człowiek na linie", "No impact man", "Super size me", "Skazany na bluesa", "Jesteś bogiem" albo biografie chociażby Jobs'a, albo Marley'a? (Lecę w tej chwili po masówce akurat, bo każdy może mieć inne upodobania.)
Na jakiej podstawie uważasz, że to archaiczne i nudne?
Chodziło mi o zwykłe normalne filmy fabularne, a nie produkcje fabularne, czy fabularyzowane puszczane w większości w kinach.
Camilo pisze:Na jakiej podstawie uważasz, że to archaiczne i nudne?
Jeśli jest to dość monotonne, i nie ma na to pomysłu, to właśnie tak jest. Zresztą to moje zdanie.
Camilo pisze:Można wyemitować program o wycieraniu kurzu, a można puścić dobrze zrealizowaną biografię jakiegoś człowieka w formie dokumentu. Może rolnik szukać żony, a można pokazać jak się robi politykę w "House of Cards" albo "Borgen". I mógłbym tak bez końca. Nie potępiam każdej chały, bo telewizja obecnie jest od tego, by zaspokoić każdego kto tylko chce, ale ewidentnie tej durnoty jest za dużo. Zwłaszcza w kanałach ogólnodostępnych. Niech powstanie kanał Polsat Paradokument, TVP Rolnikom itd. Nie będę miał nic przeciwko.
A dlaczego sprawiasz wrażenie, jakbyś był uprzedzony do wsi, czy rolnictwa i traktował je jako zło totalne. Porównanie randkowego programu rozrywkowego do np. serialu politycznego, to jak porównać piernik do wiatraka.
Camilo pisze:Portale randkowe pomagają Tobie jako Tobie a nie osobie wyłonionej na paruetapowym catingu, więc mogą mieć bezpośredni wpływ na Twoje życie. ALE nie znam nikogo, kto dzięki temu stworzyłby dobry i szczęśliwy związek. Co nie znaczy, że takich ludzi nie ma.
Niemniej kryteria wyboru w obu przypadkach są podobne.
Camilo
Guru
Guru
Posty: 7565
Rejestracja: środa 21 mar 2007, 14:38

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Camilo »

Trzeciak pisze:Wybacz, ale nie chodziło mi o takie dość tanie i szybkie w produkcji programy o dość banalnych formułach (jak "Mama kontra mama" - choć produkcyjnie i merytorycznie nie można się przyczepić - w przeciwieństwie do "Synów" TVN-u), a raczej o takie droższe produkcje z poważnymi zasadami, jak chociażby kilkanaście lat temu "Big Brother".
Wcześniej broniłeś paradokumentu "Szkoła", później programu "Rolnik szuka żony", teraz przeskoczyłeś do "Big Brothera". :uhh:
OK, jak przyznałem wcześniej - nie każda produkcja nadaje się do usunięcia, trochę chłamu też potrzeba. Ale jednak znaczna część produkcji w kanałach ogólnodostępnych jest tania, robiona w pośpiechu, infantylna i głupia.
Ale bez przesady z tym dramatyzowaniem, że jest aż tak źle. Tak się składa, że żyjemy w takich czasach, masz do wyboru nie 4, a znacznie więcej kanałów, i jeśli coś Ci się nie podoba - zmieniasz kanał.
Strzelam po kanałach, nic nie znajduję, wyłączam telewizor. To oczywiste. Pytanie, czy forum dyskusyjne nie jest od tego, by się swoją refleksją nt. wyłączenia telewizora podzielić jesli ma się czas i ochotę na to. :lol2:
Camilo pisze:Oglądałeś np. takie produkcje jak "Sugar Man", "Człowiek na linie", "No impact man", "Super size me", "Skazany na bluesa", "Jesteś bogiem" albo biografie chociażby Jobs'a, albo Marley'a? (Lecę w tej chwili po masówce akurat, bo każdy może mieć inne upodobania.)
Na jakiej podstawie uważasz, że to archaiczne i nudne?
Chodziło mi o zwykłe normalne filmy fabularne, a nie produkcje fabularne, czy fabularyzowane puszczane w większości w kinach.
Filmy fabularne są nudne i ARCHAICZNE? :shock: :shock: :shock: To też ciekawa teoria. :D
A każda z wymienionych produkcji, poza "Skazanym na bluesa" i "Jesteś bogiem", jest formą filmu dokumentalnego o jakim pierwotnie wspomniałeś. Nie ważne, czy była puszczana w kinach, czy też nie (a nie każda była). Ważne, że obala Twoją teorię jakoby filmy dokumentalne (a teraz fabularne) były formą totalnie nudną i archaiczną. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Owszem, nie każdy film jest dobry tak jak nie każdy program jest dobry. Ważne, by w telewizji, w większych proporcjach niż obecnie, pojawiało się to, co jest powszechnie uznawane za "dobre" i niegłupie.
A dlaczego sprawiasz wrażenie, jakbyś był uprzedzony do wsi, czy rolnictwa i traktował je jako zło totalne. Porównanie randkowego programu rozrywkowego do np. serialu politycznego, to jak porównać piernik do wiatraka.
To niech puszczą w tym czasie coś o polskiej wsi kurka wodna, byle było na poziomie.
I nie jestem uprzedzony do wsi, tylko do programu "Rolnik szuka żony". A to różnica.
qmate
Bywalec
Bywalec
Posty: 549
Rejestracja: środa 27 gru 2006, 20:51

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: qmate »

Wybacz, ale nie chodziło mi o takie dość tanie i szybkie w produkcji programy o dość banalnych formułach (jak "Mama kontra mama" - choć produkcyjnie i merytorycznie nie można się przyczepić - w przeciwieństwie do "Synów" TVN-u), a raczej o takie droższe produkcje z poważnymi zasadami, jak chociażby kilkanaście lat temu "Big Brother".
Ale właśnie takich tanich i banalnych programów jest coraz więcej. Pewnie, że Big Brother był świetny, choć nie wiem czy dziś znowu by mnie to zainteresowało. Ale taki Agent czy Wyprawa Robinson, były genialne. Dziś też mamy programy z udziałem "zwykłych" Kowalskich, ale to nie to samo. Nie to samo oglądać jak ludzie się ścigają, polują, szukają jedzenia na bezludnej wyspie, wykonują zadania sprawnościowe, logiczne, w środku nocy itp a oglądać programy w których gotują w czystym fartuszku, śpiewają, szukają panien, zmieniają menu restauracji, oglądają ładne buzie, pupcie i klaty. Nawet programy, w które ładuje się miliony są mniej ciekawe niż kiedyś. Jak dla mnie żaden z programów od kilku już lat nie może się równać z Agentem, Milionerami, Mamy Cię, Chwilą Prawdy, Wyprawą Robinson itd.
//////////
Camilo
Guru
Guru
Posty: 7565
Rejestracja: środa 21 mar 2007, 14:38

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Camilo »

Problem z telewizją zaczął się od czasów kryzysu, kiedy zaczęto szukać formatów stosunkowo tanich a chwytliwych. Ku zdziwieniu wielu okazało się, że nie trzeba wydawać grubej kasy, by osiągnąć sukces. I te programy zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu, oglądalność jest i dopóki będzie, to nic się nie zmieni. Nadawcom jest to ewidentnie na rękę, dlatego zrobią wszystko, by ten trend utrzymać jak najdłużej.
qmate pisze:Jak dla mnie żaden z programów od kilku już lat nie może się równać z Agentem, Milionerami, Mamy Cię, Chwilą Prawdy, Wyprawą Robinson itd.
"Wyprawa Robinson", nie licząc gigantycznych kosztów produkcji, chyba najwyższych w historii TVN, dziś odniosłaby dużo większy sukces niż te 10 lat temu. W przeciwieństwie do "Milionerów" czy "Chwili Prawdy". Z tym, że było, minęło.
Trzeciak
Fan Forum
Fan Forum
Posty: 3612
Rejestracja: piątek 08 lip 2011, 22:40

Re: Jesień 2014 w TVN

Post autor: Trzeciak »

Camilo pisze:Wcześniej broniłeś paradokumentu "Szkoła", później programu "Rolnik szuka żony", teraz przeskoczyłeś do "Big Brothera".
I co w tym dziwnego? Wszystkie te produkcje łączy jedno - że były długo i solidnie przygotowane, mimo, że są to produkcje innego rodzaju. Zresztą - jak wcześniej powiedziałem - nie nazwałbym "Szkoły" paradokumentem, bo jak wspomniał Miszczak - do tego serialu w przeciwieństwie do wielu innych tego typu produkcji robione były badania przez ok. 2 lata i to widać - w przeciwieństwie do "Szkoły życia", którą TVP - odwaliło na kolanie. Tak samo prace nad "Rolnikiem" rozpoczęły się już zimą tego roku, a ile czasu przygotowywany był "Big Brother" każdy może sobie dopowiedzieć. Zresztą są to produkcje, które mają budżety adekwatne do pasm, bo o 15:00 przecież nie stawia się na drogie produkcje i nie wiadomo jak atrakcyjne produkcje, a jak widać - nie tylko ja bronię tych produkcji.
Camilo pisze:Strzelam po kanałach, nic nie znajduję, wyłączam telewizor. To oczywiste. Pytanie, czy forum dyskusyjne nie jest od tego, by się swoją refleksją nt. wyłączenia telewizora podzielić jesli ma się czas i ochotę na to.
Owszem, ale zawsze masz do wyboru inne alternatywy, przejść się na miasto, poczytać książkę, posłuchać muzyki, pograć w grę komputerową itp.
Camilo pisze:Filmy fabularne są nudne i ARCHAICZNE? To też ciekawa teoria.
Chodziło mi o filmy dokumentalne - głównie w formie reportaży w stylu lat 90. Tutaj się przejęzyczyłem.
Camilo pisze:To niech puszczą w tym czasie coś o polskiej wsi kurka wodna, byle było na poziomie.
I nie jestem uprzedzony do wsi, tylko do programu "Rolnik szuka żony". A to różnica.
Wiele innych osób - w tym także niektórzy medioznawcy mają o tym programie inne opinie. To, że Tobie się produkcja nie podoba, nie znaczy, że jest realizowana na kolanie.
qmate pisze:Ale właśnie takich tanich i banalnych programów jest coraz więcej. Pewnie, że Big Brother był świetny, choć nie wiem czy dziś znowu by mnie to zainteresowało. Ale taki Agent czy Wyprawa Robinson, były genialne. Dziś też mamy programy z udziałem "zwykłych" Kowalskich, ale to nie to samo. Nie to samo oglądać jak ludzie się ścigają, polują, szukają jedzenia na bezludnej wyspie, wykonują zadania sprawnościowe, logiczne, w środku nocy itp a oglądać programy w których gotują w czystym fartuszku, śpiewają, szukają panien, zmieniają menu restauracji, oglądają ładne buzie, pupcie i klaty. Nawet programy, w które ładuje się miliony są mniej ciekawe niż kiedyś. Jak dla mnie żaden z programów od kilku już lat nie może się równać z Agentem, Milionerami, Mamy Cię, Chwilą Prawdy, Wyprawą Robinson itd.
Jest takie powiedzenie, że czasem mniej znaczy więcej, a telewizja jest płynącą rzeką. To, że kiedyś inne programy miały popyt, nie znaczy, że mają dziś. Może to jest także siła tych programów, że programy w pewien sposób dotykają przeciętnego Kowalskiego. Zresztą wystarczy popatrzeć na BBC w której narodziły się takie formaty, jak "MasterChef", czy "Bake Off" (w Polsce realizowany jako "Polski turniej wypieków"), a która przecież jest telewizją publiczną i nie emituje reklam.
Camilo pisze:Problem z telewizją zaczął się od czasów kryzysu, kiedy zaczęto szukać formatów stosunkowo tanich a chwytliwych. Ku zdziwieniu wielu okazało się, że nie trzeba wydawać grubej kasy, by osiągnąć sukces. I te programy zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu, oglądalność jest i dopóki będzie, to nic się nie zmieni. Nadawcom jest to ewidentnie na rękę, dlatego zrobią wszystko, by ten trend utrzymać jak najdłużej.
qmate pisze:Jak dla mnie żaden z programów od kilku już lat nie może się równać z Agentem, Milionerami, Mamy Cię, Chwilą Prawdy, Wyprawą Robinson itd.
"Wyprawa Robinson", nie licząc gigantycznych kosztów produkcji, chyba najwyższych w historii TVN, dziś odniosłaby dużo większy sukces niż te 10 lat temu. W przeciwieństwie do "Milionerów" czy "Chwili Prawdy". Z tym, że było, minęło.
Tanie i proste niekoniecznie znaczy banalne, drogie i duże nie znaczy dobre - tzn. wielkość budżetu programu wcale nie świadczy o jego jakości. Wszystko zależy od tego, co jest w głowach producentów i decydentów telewizyjnych tzn. od kreatywności i wyczucia. Na Zachodzie już od dawna jest emitowanych dość dużo całkiem niedrogich pozycji i to nawet w pasmach największej widowni.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości