tvnfakty.pl

Ja myślę, ze los Legii zależy w dużej mierze od rywali z którymi bedzie toczyć się gra.Jakas pewnosc załapali.Aha i niech sobie kupia jakiegos napastnika.
Arka?....

Wisła to już w meczach z Panatinaikosem powinna awansować(błędy sedziowskie i zmarnowane "patelnie" ówczesnego piłkarza Białej Gwiazdy Zieńczuka).
A po Apoelu zaczęła się czarna seria Wisły..

PS. Wczoraj minęło 5lat od startu EURO 2012 w PL i na UKR..

A wczoraj Polska wygrała z Rumunią 3:1 i umocniła się na prowadzeniu swojej grupy eliminacyjnej. To dobry prognostyk przed jesiennymi meczami eliminacji do mundialu w Rosji. A zwycięstwo z Danią znacznie nas przybliży do awansu na mundial. Przed nami jeszcze ostatnie akordy sezonu piłkarskiego 2016/17, czyli piłkarski Puchar Konfederacji oraz młodzieżowe Euro w Polsce.

Pomyśleć jak zmieniła się perspektywa postrzegania poziomu naszych piłkarzy. Kiedyś pewnie wielu naszych rywali cieszyło się, gdy podczas losowania wyciągano kartkę z napisem "POLAND". Dziwnie słuchało się / lub czytało słowa trenera reprezentacji Rumunii, który mówił przed meczem, że "remis z Polską będzie sukcesem", a po meczu, że "bez problemu powinniście awansować na mundial". Niejeden kibic, pamiętający nasze spektakularne klęski sprzed lat pewnie się z lekka dziwił. No cóż, wysokie miejsce w rankingu FIFA przynosi prestiż. Po wczorajszym zwycięstwie nawet duńskie media mówiły o nas z respektem w kontekście następnego meczu w naszej grupie eliminacyjnej (Polska zagra w Kopenhadze). Ba, ganili swoich piłkarzy za słabą postawę, mimo zwycięstwa w Kazachstanie (gdzie my z ledwością zremisowaliśmy).
Po wczorajszym meczu można powiedzieć tylko jedno - brawo kadra, a szczególne oklaski należą się "Lewemu" (wiadomo za co), Piotrowi Zielińskiemu, który zaczyna grać na miarę oczekiwań i Krzysztofowi Mączyńskiemu, który nieustępliwie walczył w środku, co przypłacił kontuzją, przedwczesnym opuszczeniem boiska i wizytą w szpitalu. W grze naszych było widać pewność siebie, można powiedzieć, że kontrolowali ten mecz, nie pozwolili Rumunom na wiele akcji ofensywnych, sami mogli strzelić więcej. Co prawda był moment niepokoju po bramce na 3:1, był lekki chaos na boisku po zmianach, jakie zrobił trener, ale wynik nie uległ już zmianie, zatem można powiedzieć, że wszystko zagrało jak należy. Zadanie wykonane, następne mecze jesienią.
I tak na koniec - nie wiem czy tylko ja miałem wrażenie, że współkomentujący mecz T. Hajto usilnie promował "TurboGrosika", cukrując mu co najmniej jakby grał na poziomie Messiego. Momentami to wychwalanie aż śmieszne było...

Dziś początek młodzieżowych mistrzostw Europy w Polsce. W meczu otwarcia obrońcy tytułu Szwedzi zagrają z Anglią, w drugim spotkaniu Polacy zagrają ze Słowacją. Ciekawe czy ekipa Marcina Dorny poradzi sobie z presją i spisze się lepiej niż ich starsi koledzy po fachu podczas dorosłego Euro przed pięcioma laty.

Warto dodać, że mecze rozgrywane będą w malowniczym Lublinie i mojej rodzinnej Bydgoszczy. Kurs na Polskę jest dość wysoki w zakładach bukmacherskich, bo ponad 2 złote za każdą postawioną złotówkę (na mecz z Rumunią wynosił on około 1.55 - 1. 57). Na Słowację jednak jeszcze wyższy bo znacznie ponad 3 złote.

Przykładowo według portalu bwin.com, kurs na końcowy triumf Polski to 17 złotych, tak samo jak obrońców tytułu ze Szwecji. Najwyższe notowania u bukmacherów mają drużyny Hiszpanii i Niemiec.

No i szykuje się nam znana triada: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Niestety nasi przegrali ze Słowacją 1:2, choć prowadzili po szybkim golu Lipskiego. Początkowo wyglądało to nieźle, ale w 20 minucie nasi południowi sąsiedzi wyrównali i gra zaczęła siadać, zwłaszcza gdy Słowacy wyprowadzali kontry. Polska miała swoje sytuacje, ale nie wykorzystali ich Dawidowicz czy Linetty, a raz w niesamowity sposób interweniował ich bramkarz. Niewykorzystane okazje się zemściły - Słowacy po prostu nas wypunktowali, a co mieli wykorzystać to wykorzystali.

Porażka rzeczywiście pechowa, zwłaszcza że zdarzyła się w rocznicę historycznego bezbramkowego remisu z mistrzami świata z Niemiec podczas dorosłego Euro. Być może brak Milika i Zielińskiego wpłynął na tę porażkę?

Z wielkiej Kapustki - mały "warzywniak"

Polska w swoim drugim meczu na młodzieżowym EURO zremisowała ze Szwecją 2:2. Chociaż ten remis jest wymęczony (wyrównujący gol w doliczonym czasie po rzucie karnym) to ten remis daje nam optymizm przed meczem z Anglią, dzięki czemu Polacy mogą nawet wygrać grupę. Nota bene dla Polaków to będzie prawdziwy mecz o wszystko.

Za bardzo ociągali się w tej drugiej połowie. T. Hajto komentował ten mecz niczym kibic, teksty z cyklu "Daj tą piłę do przodu", "Dziś nikt już tak z bramki nie wybija" z pewnością wzbudziły uśmiech u niejednego telewidza . Piłkarzem meczu niewątpliwie, w co aż nie chce się wierzyć Dawid Kownacki. Zrobił asystę przy pierwszej bramce, a sam wykorzystał pod koniec meczu wspomniany rzut karny. W Poznaniu jego gra dla Kolejorza była dość mocno krytykowana. Czyżby dostał cynka, że zagraniczni skauci siedzą na trybunach?
Co do pozostałych to z pewnością wyróżniał się Linetty, trochę ożywienia wprowadził Lipski, Moneta strzelił gola, ale potem gasł w oczach, zaś Dawidowicz zagrał delikatnie rzecz ujmując poniżej oczekiwań...

wojtek_neymar pisze: ↑wtorek 20 cze 2017, 00:35 Polska w swoim drugim meczu na młodzieżowym EURO zremisowała ze Szwecją 2:2. Chociaż ten remis jest wymęczony (wyrównujący gol w doliczonym czasie po rzucie karnym) to ten remis daje nam optymizm przed meczem z Anglią, dzięki czemu Polacy mogą nawet wygrać grupę. Nota bene dla Polaków to będzie prawdziwy mecz o wszystko.

Nie wystarczy wygrać (minimum różnicą dwóch bramek), trzeba by jeszcze liczyć na remis rywali i tzw. tabelę małych punktów - a to mało prawdopodobne. Co nie znaczy, że niemożliwe...

No cóż, ale tak to jest gdy przegrywa się zremisowany mecz, a remisuje ten, który mogliśmy wygrać.

Przez Bydgoszcz przed meczem Serbii z Macedonią miał przejść marsz kibiców tej drugiej drużyny (ulicą Gdańską na stadion), ostatecznie jednak kibiców przyjechało znacznie mniej i do parady nie doszło. Może i lepiej, bo jeszcze niektórzy - mniej zorientowani sportowo - mieszkańcy pomyśleliby, że to uchodźcy, których przysłała do nas Angela Merkel

Maciek_POZ pisze: ↑wtorek 20 cze 2017, 01:28 Za bardzo ociągali się w tej drugiej połowie. T. Hajto komentował ten mecz niczym kibic, teksty z cyklu "Daj tą piłę do przodu", "Dziś nikt już tak z bramki nie wybija" z pewnością wzbudziły uśmiech u niejednego telewidza .

A niektórych Hajto irytował, co widać po odzewie na Twitterze.