tvnfakty.pl

Z Polskiego Radio RDC została dziś zwolniona redaktor naczelna Ewa Wanat, dawniej związana z TOK FM. Co by o niej nie mówić, potrafi zrobić dobre radio mówione. Ciekawe, czy w geście solidarności odejdą Grzegorz Chlasta i Aleksandra Głogowska.

Poszło o wpis na facebooku dot. Państwa Elbanowskich i sześciolatków ("Czy tylko im rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?"), ale może to tylko pretekst, w końcu ex szef Tok Fm, sprzyjała raczej lewej stronie (i towarzyszący jej dziennikarze), tymczasem wybory blisko, więc...

Napiszę coś bardzo kontrowersyjnego, ale Wanat sama się prosiła o to zwolnienie - co by nie mówić - w radiu publicznym. Jego rolą powinno być kreowanie (poprzez bogatą różnorodność), a nie narzucanie gustów, opinii i stylu życia, a to było widać po wycofaniu całkowitym kolęd na czas Bożego Narodzenia, czy ostatnim wpisie, który był - za przeproszeniem - kretyńskim. Jednakże sposób w jaki Rada Nadzorcza mówiąc kolokwialnie pozbywa się Wanat też budzi sporo niesmaku.

Czy naprawdę wszystkie stacje radiowe przez 3 dni w roku muszą obowiązkowo wrzucać kolędy do swojej playlisty? Nie mogą wyłącznie piosenek zimowych? A czy fala kontrowersji jaką wywołała ta błaha decyzja to nie jest już przypadkiem próba narzucenia gustów, opinii i stylu życia?

Nikt nie zmieni tego, że w Polsce Święta Bożego Narodzenia kojarzą się z tradycją śpiewania kolęd, które są dziedzictwem kulturowym (a jego prezentacja chyba też należy do "misji publicznej"). Puszczanie tylko piosenek zimowych już bardziej podchodzi pod zachodnie zwyczaje.

A czy to taka "błaha" decyzja? - bym dyskutował. Redaktor Naczelna - owszem - ma prawo do własnej opinii pod warunkiem, że szanuje inne osoby, i ich opinie, choć postępowanie Rady Nadzorczej jest mówiąc delikatnie żenujące.

Narzucanie wszystkim tego samego z dziedzictwem kulturowym ma niewiele wspólnego. A misja publiczna powinna oznaczać także różnorodność i kierowanie przekazu do rozmaitych mniejszości. Radio, którego udziału wynoszą ułamek procenta jest najlepszym miejscem ku temu.

Nie nazwałbym tego narzucaniem, skoro nawet ateiści obchodzą Święta Bożego Narodzenia i śpiewają kolędy.

Oficjalnie za decyzją w tej sprawie stała nawet nie Ewa Wanat, lecz dyrektor muzyczna Urszula Prussak. Zrobiono tak 2 lata z rzędu i jak wynikało z komunikatów opublikowanych przez stację, spotkało się to z dość licznym i pozytywnym odzewem słuchaczy. Nie powinniśmy zatem uogólniać, bo ten szum medialny i przesłodzony klimat, szczególnie w wieczór wigilijny, bywa męczący nie tylko dla ateistów. Jedno wydaje się pewne - nowy dyrektor tego kroku nie powtórzy.

Owszem, tylko Święta Bożego Narodzenia słyną już nawet w Polsce z przesłodzonego klimatu. A skoro słuchacze byli zadowoleni. Cóż, Warszawa zawsze słynęła z nieco innych obyczajów.

Wydarzenie: Nie zgadzam się na zwolnienie Ewy Wanat z RDC, polubiło już na facebooku prawie 2,5 tysiąca osób.

Nowym naczelnym RDC został człowiek Ewy Wanat - Grzegorz Chlasta.

Prawdopodobnie szykuje się teraz zamieszanie w Polskim Radiu 24. Otóż najpoważniejszą kandydatką na szefową jest Anka Godzwon - absolutna profesjonalistka, wieloletnia korespondentka sejmowa, ale... od 2008 roku pracowniczka w biurze prasowym Komorowskiego - najpierw w Sejmie, później w Pałacu Prezydenckim.

Po odejściu z RDC i dylematach z tym związanych ("Być czy..."), redaktor Rafał Betlejewski zapowiedział na forum mediumpubliczne.pl, tworzenie radia obywatelskiego. W projekcie tym nie uczestniczy była szefowa stacji, Ewa Wanat. Czyżby Radio Wnet doczekało się swojego odpowiednika po lewej - tej liberalnej stronie?

Medium Publiczne - tak się będzie nazywać nowy projekt m.in Ewy Wanat i Rafała Betlejewskiego. Dziennikarze podkreślają, że chcą otwierać się do ekspertów, ludzi mediów, aktywistów miejskich. Na swojej stronie internetowej proponują, by przesyłać im pomysły na dyskusje, których czas w wyjątkowych sytuacjach "może przekroczyć 40 minut". Zaznaczają jednak, że tego co robią (kilka godzin w tygodniu) na razie nie można nazywać radiem. Trwają nie tylko poszukiwania chętnych do współpracy, tworzenia strony internetowej; brakuje też studia, z którego docelowo będzie nadawać #MP. "Nie wiem, czy będziemy obiektywni, ale na pewno rzetelni i otwarci mentalnie" - słyszymy w ich pierwszym, historycznym programie.

A jednak G. Chlasta. I basta - tak można podsumować ostatnie decyzje personalne na stanowisku Redaktora Naczelnego i Programowego RDC.