tvnfakty.pl

Superwizjer - program emitowany w TVN24 w soboty o godzinie 20:00. Emisja programu rozpoczęła się 11 lutego. Gospodynią programu jest Anna Seremak, znana z "Dnia na żywo", oraz Jolanta Konopka.

Od 27 maja stacja emituje powtórki tych odcinków z TVN24. Ciekawe czy w lipcu i sierpniu również będą powtórki Superwizjera?

Kto wczoraj nie widział, powinien obejrzeć
https://www.tvn24.pl/superwizjer-w-tvn2 ... 07953.html

To jest nie do wiary, że w kraju tak doświadczonym wojną wywołaną przez hitlerowców, są ludzie, którzy robią imprezy, na których gloryfikuje się Adolfa, ubierają się w mundury Wehrmachtu i SS, wznoszą toasty "za Adolfa Hitlera i ukochaną Polskę", co już samo w sobie jest sprzeczne, bo Fuhrer Polską gardził. A organizacja z nimi powiązana jest (uwaga!) organizacją pożytku publicznego, zatem można ją dotować z podatków Wydaje się że obecne władze pobłażają takim osobom, żeby nie powiedzieć, że ich ośmielają, bo różne sprawy, które ci ludzie mieli pozakładane w sądach, jeszcze za poprzedniego rządu, zostały umorzone

Szokuje też "biografia" niemieckiego przywódcy, przedstawiona podczas tej imprezy: "Jeden z najlepszych strategów, dowódców i umysłów wszechczasów, miał wizję zjednoczenia narodu, opartą na dumie, honorze i lojalności. Był prawdziwym dżentelmenem, kobiety się nim fascynowały, a dzieci kochały. Był bardzo przyzwoitym człowiekiem, nigdy nie przeklinał i nie pozwalał na złe zachowanie." Co gorsza wygląda, że było to mówione jak najbardziej poważnie, pytanie czy to efekt niewiedzy, wręcz głupoty, czy rzeczywistego cynizmu.

Przy okazji gratulacje dla Bertolda Kittla za rzetelny materiał, w który włożył sporo pracy, gdyż wniknięcie do takich hermetycznych grup nie jest łatwe i obarczone ryzykiem dekonspiracji.

Jeszcze styczeń trwa a już jest mocny kandydat do nagród dziennikarskich za rok 2018.

maxxx pisze: ↑czwartek 25 sty 2018, 14:22 Jeszcze styczeń trwa a już jest mocny kandydat do nagród dziennikarskich za rok 2018.

W. Bojanowski zyskał konkurenta hehe

Dzisiaj o 20:30 specjalne wydanie "Superwizjera" na antenie TVN24. Program będzie poświęcony mężczyźnie, który niesłusznie przesiedział w więzieniu już 18 lat za zgwałcenie i zamordowanie 15-letniej dziewczyny.

Ten Superwizjer w TVN 24 to ten sam program co w TVN czy po prostu są to dwa różne programy o tej samej nazwie?

To w zasadzie jeden program ale w TVN24 są rozmowy z gośćmi w studiu po emisji reportażu.

Jutro specjalne wydanie Superwizjera wyjątkowo o 23:00 zamiast o 20:00.

Kolejny mocny materiał w Superwizjerze za nami. Czy Wisłą Kraków zawładnęli stadionowi chuligani? Czy pod płaszczykiem futbolowej rozrywki nie maskują prowadzonych przez siebie działań wręcz przestępczych? Obraz powiązań przedstawiony w reportażu wygląda przerażająco. Pewnie niejednemu zwyczajnemu kibicowi "Białej Gwiazdy" po obejrzeniu tego ścierpła skóra.
Choć trzeba przyznać, że Wisła na boisku prezentuje się bardzo dobrze - wygrali z liderem tabeli Lechią 5:2 (czyli tak jak parę tygodni temu z Lechem) i zajęli jej miejsce na czele tabeli.

Bertold Kittel po głośnym materiale o neonazistach, znów zabrał się za trudny i dość grząski temat, mianowicie za niejasności w oświadczeniach majątkowych dość znaczącego polityka partii rządzącej, który niedawno został wybrany na szefa Najwyższej Izby Kontroli. W kamienicy na krakowskim Podgórzu, której według wpisu z księgi wieczystej (jawnego i dostępnego w internecie) jest właścicielem, znajduje się hotel wynajmujący pokój na godziny. Dziennikarze "Superwizjera" wykonali prowokacje, próbując skorzystać z usług tego miejsca - co ciekawe, nie sprawdzono w ogóle ich danych osobowych (co w takich miejscach jest zwyczajową praktyką), nie otrzymali też żadnego paragonu. Brzmi to tym ciekawiej, bo pan Marian Banaś był do niedawna... ministrem finansów i szefem Krajowej Administracji Skarbowej! W dodatku dziennikarzy za ladą obsługiwał mężczyzna, który ma bogatą kartotekę karną, związaną z seksbiznesem - sam reporter wspominał, że podczas rozmowy, kiedy zaczął zadawać pytania, zrobiło się dość groźnie.
Cała sprawa budzi dość spore kontrowersje, zwłaszcza że urząd prezesa NIK jest jednym z najważniejszych w państwie i osoba, która taki urząd pełni, jakby to górnolotnie i idealistycznie nie brzmiało, powinna być krystalicznie uczciwa. Sam zainteresowany wydał oświadczenie, w którym zarzeka się że od dawna nie zarządza już tą nieruchomością. Czas pokaże, jakie będą dalsze echa materiału "Superwizjera".

Maciek_POZ pisze:Czas pokaże, jakie będą dalsze echa materiału "Superwizjera".

Takie jak zwykle.."nie mamy Pańskiego płaszcza"..

Ale i tak szacunek dla Pana Kittela, tacy dziennikarze to światełko w tym ciemnym tunelu przez który brniemy.

Beata Pasik Tomaszem Komendą w spódnicy? Obie postacie łączy osoba Grzegorza Głuszaka, który zajął się sprawą zabójstwa z lat 90. w butiku Ultimo - śmierć poniósł mężczyzna, a poważnie ranna została jego żona, będąca kierowniczką sklepu. Kobieta w pierwszych procesach była uniewinniana z braku ewidentnych dowodów, by w trzecim procesie na podstawie tego samego materiału zostać skazana na 25 lat więzienia. Podobnie jak Tomasz Komenda nigdy nie przyznała się do winy. Choć można było przypisać motyw (zwolnienie z pracy), to w sprawie jest wiele niejasności, mówią to policjanci kryminolodzy, którzy przeglądali akta sądowe. Są kolejne podobieństwa, choćby we wsparciu osoby najbliższej (w wypadku T.K. była to matka, w wypadku B.P. brat), ale są też różnice. T. Komenda zyskał wsparcie prokuratora Roberta Tomankiewicza, pomogło też zatrzymanie mężczyzny (w innej sprawie), który miał związek z mordem w Miłoszycach. Ta sprawa jest trudniejsza, ze względu na to, że osoba pokrzywdzona podtrzymuje winę oskarżonej i głównie to na podstawie jej zeznań doszło do skazania. Wydaje się, że mało prawdopodobny jest scenariusz z uniewinnieniem, łzami szczęścia po opuszczeniu więzienia i głośną sprawą medialną.
Z drugiej strony, gdyby okazało się, że to kolejna osoba siedząca za niewinność, to redaktor "Superwizjera" wyrósłby na największego obrońcę ludzi niesłusznie skazanych i po raz kolejny potwierdziłoby się, jak ważną rolę w państwie pełnią niezależne media.

Kolejny mocny materiał Superwizjera: "Świadek" opowiada o mężczyźnie, który po różnych mniej i bardziej dochodowych "interesach" poszedł na układ z hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości, a jego zeznania pozwoliły aresztować tam i na Litwie kilkudziesięciu członków gangu, zajmującego się przemytem narkotyków i broni. Okazało się, że przestarzałe hiszpańskie prawo nie ochroniło go w sposób właściwy przed mafią, która szuka na nim zemsty. Teraz wiedzie życie na wiecznych walizkach, zmieniając co jakiś czas kraj i miejsce zamieszkania. Cierpi na tym nie tylko on sam, ale także i jego żona Marina i córka Paula (imiona prawdopodobnie zmienione).
Reporter Endy Gęsina-Torres początkowo sceptycznie podchodził do sprawy, gdy wspomniany mężczyzna odezwał się do redakcji po raz pierwszy w 2017 r., gdyż wyglądało to jak scenariusz jakiegoś amerykańskiego filmu. Po kolejno przesyłanych dokumentach okazało się, że warto się tym zająć, choć kontakt z tą osobą był bardzo utrudniony na jego przemieszczanie się. Okazuje się, że życie świadka koronnego nie jest usłane różami, a za błędy przeszłości płaci się nieraz straszliwą cenę - "Wciąż uciekamy. Wciąż się boimy. Nie wiemy co będzie jutro" - tak mówili podczas spotkania.

A o której godzinie była dzisiaj emisja ? Sprawdziłem około 20:30 , wciąż trwał specjalny program w związku ze zwycięstwem Światek.