tvnfakty.pl

Bardzo zacięty był pojedynek Francji z Argentyną, zwłaszcza że Albicelestes strzelili kontaktowego gola w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Możliwe że Mbappe będzie jednym z bohaterów mistrzostw. Za to jako drugą parę ćwierćfinałową stawiam Hiszpania-Chorwacja.

No i kolejna sensacja w turnieju!
Rosja wygrywa z Hiszpanią po rzutach karnych (4-3, Hiszpanie popełnili 2 błędy, Rosjanie ani jednego, wcześniej był remis 1-1) i zagra w przyszłą sobotę o 20:00 w Soczi z Chorwacją lub Danią, ich mecz dziś o 20:00.
Czyli kolejna mocna drużyna poza mundialem.

I po kolejnym nerwowym meczu Chorwacja wygrała w karnych z Danią 3-2 i to ona zagra z Rosją w Soczi w najbliższą sobotę.

Dzień "jedenastek"
Dwa mecze, dwie dogrywki, brak rozstrzygnięcia decydowały konkursy rzutów karnych. W meczu Hiszpania-Rosja bohaterem meczu został Akinfiejew, który broniąc dwa strzały Koke i Aspasa z 11 metrów wprowadził Sborną do ćwierćfinału. Trwa pogrom faworytów, tym razem Hiszpanie muszą bukować bilety do domu.
Chorwaci, na których przyznaję liczyłem, w drugiej połowie opadli z sił, choć trzeba oddać Danii, że postawili twarde warunki. Modrić mógł rozstrzygnąć mecz w dogrywce na trzy minuty przed końcem, ale nie wytrzymał psychicznie i karnego zepsuł. Szacunek za to, że podszedł do "jedenastki" drugi raz i tym razem pokonał Schmeichela, który robił co mógł, ale jego koledzy z pola byli mniej precyzyjni w pojedynkach z Subasicem i summa summarum to Chorwaci awansowali dalej.

Wyniki dzisiejszych meczów:
Brazylia - Meksyk: 2-0
Belgia - Japonia: 3-2
A więc będzie ćwierćfinał Belgii z Brazylią w piątek o 20:00 w Kazaniu.

Pora na wyniki 2 ostatnich meczy 1/8 finału:
-Szwecja - Szwajcaria: 1-0
-Kolumbia - Anglia: 1-1 (karne 3-4)
I z tego wychodzi ćwierćfinał Szwecja - Anglia w sobotę o 16:00 w Samarze.

A oprócz tej pary, w ćwierćfinałach wystąpią też:
-Urugwaj - Francja
-Rosja - Chorwacja
-Brazylia - Belgia

A teraz drodzy kibice możecie sobie poogladać selfiaczki naszych gwiazdek na instagramach z wakacyjnych wojaży po całym świecie.Nie, nie odmawiam nikomu prawa do wypoczynku za swoje pieniądze, zwłaszcza, że jest ich mówiąc delikatnie nie mało.
Ale w tej sytuacji, po takim potwornie żenującym mundialu to jest żenada roku.

P.S Przechodząc do poważnych drużyn i poważnych piłkarzy, a nie kopaczy piłek to chyba kibicuje Urugwajowi.
Fajna historia by była żeby 3 milionowy kraj wygrał mundial.
Poza tymz tego co wiem tam dosłownie każdy interesuje się piłka nożna.
Ale na dzis najmocniej wygląda Francja i Brazylia.
Razi też nierówność drabinek.Przedwczesny finał może już być na poziomie półfinału.

maxxx pisze: ↑środa 04 lip 2018, 13:11 P.S Przechodząc do poważnych drużyn i poważnych piłkarzy, a nie kopaczy piłek to chyba kibicuje Urugwajowi.
Fajna historia by była żeby 3 milionowy kraj wygrał mundial.

Ostatnio im się to udało prawie 70 lat temu, teraz drogę do finału mają bardzo trudną, ale szans im nie odbieram.

maxxx pisze: ↑środa 04 lip 2018, 13:11 Ale na dzis najmocniej wygląda Francja i Brazylia.

Zwłaszcza Francja, dla mnie to główny faworyt do tytułu.

maxxx pisze: ↑środa 04 lip 2018, 13:11 Razi też nierówność drabinek.Przedwczesny finał może już być na poziomie półfinału.

Zgadzam się, najlepsi się "powybijają" między sobą. Podobnie było na EURO, z tym że wtedy nam to mniej przeszkadzało

I pora na 1-szy dzień ćwierćfinałów. Oto wyniki dzisiejszych meczów:
-Urugwaj - Francja: 0-2
-Brazylia - Belgia: 1-2
A więc mamy półfinał Francja - Belgia w przyszły wtorek o 20:00 w Sankt Petersburgu.
I Canarinhos (Brazylijczycy) nie będą mieli trofeum (aż Neymar się popłakał).
Plus jeszcze ciekawostka: teraz są TYLKO europejskie drużyny na mundialu.

Bohater mundialu pilnie poszukiwany - casting trwa

Od wczoraj mamy Euromundial, na co zwrócił uwagę przedmówca. Możemy już sobie ostrzyć zęby na wtorkowy półfinał: Kompany, Lukaku, De Bruyne, Hazard vs. Varane, Pogba, Griezmann i Mpabbe - będzie się działo.
Warto zwrócić uwagę, że ciężko określić na ten moment, kto jest największą gwiazdą mundialu, patrząc wyłącznie na grę. Przed mistrzostwami wskazywano oczywiście Ronaldo i Messiego, a Polacy z chęcią dorzucali do tego grona Lewandowskiego. Po 1/8 finału można to było między bajki włożyć, a wtedy na językach pojawili się następni - Suarez, Neymar i Griezmann. Z tego grona w grze pozostał już tylko ten ostatni. Chyba trzeba próbować dalej - być może Mbappe, Kane i... Dziuba, jeżeli Rosja pokona dziś Chorwację. Zresztą, kto przewidywał że będzie taki pogrom faworytów? Pewnie konia z rzędem temu, kto w 100% wytypował przed inauguracją zestaw ćwierćfinalistów. O ile można było założyć, że dojdzie tam Francja, Brazylia być może Belgia, o tyle pojawienie się w tym gronie Rosji, Szwecji czy nawet Chorwacji mało kto wierzył.

Czołówka klasyfikacji strzelców: 6 - Harry Kane, 4 - Christiano Ronaldo, Romelu Lukaku
Angielski napastnik dziś po południu będzie miał szansę powiększyć dorobek

I 2-gi dzień ćwierćfinałów za nami, oto wyniki:
-Szwecja - Anglia: 0-2
-Rosja - Chorwacja: 2-2 (karne 3-4)
Z tego wychodzi półfinał Chorwacja - Anglia, który obędzie się w przyszłą środę o 20:00 w stolicy Rosji.

Subasić talizmanem Chorwacji

Mamy wyłonionych półfinalistów - do Francji i Belgii dołączyły wczoraj zespoły Chorwacji i Anglii. Pierwszy mecz przebiegł bez większej historii, bo Anglicy wygrali 2:0, a mogli nawet wyżej gdyby nie rozregulowany celownik Sterlinga. Dorobku nie powiększył lider klasyfikacji strzelców Harry Kane.
Za to spora dawka emocji towarzyszyła spotkaniu wieczornemu, w którym gospodarze mierzyli się z Chorwatami. Rosjanie zaszli daleko, przez co w kraju zapanowała futbolowa gorączka a stadion w Soczi wypełnił się kibicami, którzy z całych sił dopingowali Sborną. Na meczu pojawił się też premier Dmitirij Miedwiediew i chorwacka prezydent Kolinda Kitarović, która jest znana z tego, że żywiołowo dopinguje reprezentacji swojego kraju w różnych dyscyplinach sportu (kiedyś była w "młynie" z kibicami na mistrzostwach w piłce ręcznej). Chorwaci początkowo grali dość ospale, co wykorzystali Rosjanie, a pięknym strzałem popisał się Czeryszew. Drużyna z Bałkanów odpowiedziała dość szybko, bo po ośmiu minutach po efektownej akcji Mandżukica wyrównał Kramarić. Remis utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry, zatem zarządzono dogrywkę, w której optyczną przewagę mieli Chorwaci i w 101 minucie udokumentowali to golem ze stałego fragmentu gry - Modrić dośrodkował, Vida uderzył piłkę głową i Akinfiejew musiał wyciągać ją z siatki. 1:2 i wśród Rosjan zapanowało zdenerowanie, na linii szalał trener Czerczesow, a doping się wzmagał, pobudzając Rosjan do gry. W końcu Sborna dopięła swego i naturalizowany obrońca Mario Fernandes wyrównał, również strzałem głową z dośrodkowania ze stałego fragmentu gry. Bliska była perspektywa konkursu "jednenastek", która dla obu zespołów była drugą z rzędu, zatem można było powiedzieć, że są w tym "zaprawieni", choć karne to fura emocji i swego rodzaju loteria. Ostatecznie górą byli Chorwaci, a zwłaszcza Danijel Subasić. 34-letni golkiper Monaco ponownie został bohaterem meczu, bo obronił karnego Smołowa, a niedawny bohater Rosji Fernandes przegrał z nim wojnę nerwów i fatalnie przestrzelił. Ciśnienie wytrzymał za to Ivan Rakitić, który zdobył decydującą bramkę ustalając wynik na 3:4. W półfinale za trzy dni będą na Chorwatów czekać synowie Albionu, ale zespół z Bałkanów ma już w nogach dwa 120-minutowe mecze, zatem nie ma co ukrywać, że są w tej chwili najbardziej "podmęczoną" drużyną w tym turnieju.
Rosja odpadła, ale może być zadowolona ze swojej postawy, bo pokazali dobrą piłkę, walczyli do końca, choć mało kto na nich stawiał, nawet wśród rodaków. Błysnęło kilku graczy - doświadczeni tacy jak Akinfiejew, Czeryszew czy Dziuba, ale także najmłodszy w kadrze 22-letni Gołowin. Pewnie czują teraz to samo co my dwa lata temu, też ćwierćfinał, też po karnych... Niestety nasza historia w tym mundialu była znacznie gorsza...

W pierwszym półfinale Francja wygrała 1-0 z Belgią i zagra o trofeum Mistrza Świata. Belgia zawalczy o brązowy medal i 3. miejsce w turmieju w sobotę o 16:00 w Sankt Petersburgu z przegranym jutrzejszego półfinału (Chorwacja - Anglia).

Tricolores pierwszym finalistą
Po wczorajszym meczu wiemy, że o Puchar po 20 latach zagrają Francuzi i moim zdaniem zasłużenie. Dość skutecznie wyłączyli atuty Belgów, Eden Hazard sobie nie poszalał. Z kolei Curtuois nieraz ratował ich przed utratą kolejnych goli. No i ten Mbappe - to piękne zagranie pięta do Giroud będzie jedną z najlepszych akcji tego mundialu, szkoda że niewykorzystaną. Jednak zepsuł sobie obraz głupim zachowaniem pod koniec, za które słusznie dostał kartkę. Klasowy piłkarz nie powinien tak robić.
Dzisiaj będę trzymał kciuki za Chorwatów, choć znam siłę Anglików. Dla nich to szansa na największy sukces od... 1966 roku, więc motywacji im nie zabraknie. Wszystko rozstrzygnie się wieczorem. Chciałbym żeby Chorwaci zagrali z takim polotem, jak z Argentyną, ale mam świadomość ze oni mają najwięcej "w nogach", do tego występ Subasica stoi pod znakiem zapytania, a jak pisałem wcześniej to ich talizman, a karne zdarzyć sie mogą...

Ostatni finał Francji miał miejsce ledwie 12 lat temu. Chodzi oczywiście mecz Włochy-Francja zakończony 4 tytułem dla Włoch, gdzie Zidane uderzył głową w pierś Materazziego za co został ukarany czerwoną kartką.