Przez dalsze aktywne korzystanie ze Strony tvnfakty.pl i Forum bez zmian ustawień w zakresie prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez Autora Strony i Zaufanych Partnerów, w szczególności na potrzeby wyświetlania reklam dopasowanych do Twoich zainteresowań i preferencji, tworzenia statystyk odwiedzin Strony i zapisywania postów na forum oraz komentarzy pod artykułami. Pamiętaj, że wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć. Poprzez dalsze korzystanie ze Strony i Forum, bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki, wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych. Ustawienia w zakresie cookie możesz zawsze zmienić. Informacje na temat Administratora Danych Osobowych, swoich praw oraz danych jakie zbiera Strona i Forum znajdziesz w "Polityce Prywatności".
Polityka Prywatności i Regulamin    Jak wyłączyć cookies?

AKCEPTUJĘ

ODZIAŁY LOKALNE
Kraków
Łódź
Warszawa
Poznań
Toruń
Wrocław
Szczecin
Katowice
Gdańsk
Białystok
PARTNERZY
Prawnik dla firm, konsumentów i osób fizycznych
Kompleksowa obsługa instalatorów
Praktyczne warsztaty dla instalatorów!
Sklep Montersi.pl
SONDA
Czy będziesz oglądał nowy program Hotel Paradise w TVN7?

Sądowy wyrok po "Kuchennych rewolucjach"

"Kuchenne rewolucje" wciąż wzbudzają emocje, a niektóre z odcinków mają swoje konsekwencje. Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" informuje, że zakończył się proces przeciwko Agnieszce K., która jest właścicielką znanego z "Kuchennych rewolucji" lokalu "Wyszynk z szynką" z Kielc. W akcie oskarżenia miało chodzić m.in. o prawa pracownicze.

W odcinku, w którym Magda Gessler przeprowadzała rewolucję w Kielcach, pracownice zarzucały właścicielce, że otrzymują wynagrodzenie w wysokości około 750-850 zł miesięcznie, zamiast pełnych pensji. Ponadto prowadząca program Magda Gessler zauważyła, że w „Wyszynku z Szynką” serwowana jest przeterminowana kiełbasa.

Po emisji odcinka zawiadomienie do prokuratury złożyła posłanka PiS. Chwilę później do akcji wkroczył Okręgowy Inspektorat Pracy w Kielcach oraz tamtejszy Urząd Pracy. Jak donosi „Gazeta Wyborcza” Urząd zawiadomił organy ścigania po tym, jak byłe pracownice „Wyszynku z Szynką” zgłosiły się po zasiłek dla bezrobotnych. Były przekonane, że Agnieszka K. zatrudniła je na pełen etat. Z dokumentów ZUS wynikało jednak, że zatrudniono je na część etatu, w związku z czym należy im się mniejszy zasiłek.

Okazało się także, że jedna z pracownic przez 3 lata pracowała na podstawie ustnej umowy o pracę i nie miała odprowadzanych składek ZUS. „Gazeta” donosi także o innych bulwersujących nieprawidłowościach, które wyszły na jaw.

Agnieszka K. przyznała się w prokuraturze do zarzucanych jej czynów i wniosła o dobrowolne poddanie się karze. Kobieta została skazana na pół roku więzienia z warunkowym zawieszeniem na dwa lata, 3,2 tys. zł grzywny oraz pokrycie kosztów procesu. Wyrok nie jest prawomocny.

Łukasz Ropczyński

Dodaj komentarz

Aby dodać komentarz, wypełnij poniższe pola. Każdy komentarz musi przejść proces weryfikacji.

Pola oznaczone * są wymagane.

Lista komentarzy

Lista dodanych komentarzy

NASZE WYWIADY
FAKTY TVN