Mam na myśli marną jakość obuwia. Z reguły to nie jest nawet sztuczna skóra, tylko lakierowany plastik.
Przechadzając się po galeriach handlowych, na wystawach tak zwanych sieciówek można z bliska popatrzeć sobie z ciekawości na takie egzemplarze - nie budzą zaufania. Owszem, można w nich sobie pospacerować w tę i nazad przed kamerami po studiu, ale na jakieś dłuższe eskapady się nie nadają.
Pamiętam ładnych parę lat temu występ Marty Kielczyk w Pytaniu Na Śniadanie w temacie gimnastyka w szpilkach. Było dla mnie zaskoczeniem, że taka piękna kobieta z klasą nosi na nogach kiczowaty plastik. Ale, jak napisałem wyżej, chodzi tylko o to, aby minimalnym kosztem zaprezentować się odpowiednio przed kamerą, a potem przed wyjściem ze studia zmienić na bardziej praktyczny model.
Jakiś czas temu Kukułeczka zademonstrowała jak wyglądają stopki po kilkugodzinnym dyżurze w takich bucikach ( do obejrzenia w jej wątku ).
I żeby nie było - cholernie kręcą mnie panie w bucikach na wysokich obcasach ( do zweryfikowania we wpisach sprzed lat w wątku Ani Jot - dyskusje z @nouse ). Ale właśnie w przypadku wysokich obcasów szczególnie ważna jest jakość obuwia.
P.S. A Milenka w sobotę znów paradowała na obcasikach w kolorze nude - ciekawe na jak długo wystarczą