Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Dyskusje o wszystkim, m.in. radiu, internecie i prasie.

Moderator: Łukasz

Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Postanowiłem zrobić mały przegląd tego, jak rozstrzygnęła się rywalizacja w najważniejszych ligach zagranicznych. Będą też akcenty związane z Polakami, występującymi na emigracji ;)

ANGLIA
Dziś zakończył się sezon 2020/21 w angielskiej Premier League. Po 38 kolejkach mistrzem zostali "Obywatele", czyli Manchester City, srebro zdobyły "Czerwone Diabły" czyli lokalni rywale, na trzecim miejscu uplasował się Liverpool. Rzutem na taśmę czwarte miejsce i zapewniony udział w Lidze Mistrzów zapewniła sobie Chelsea. Jeden punkt mniej od "The Blues" miało Leicester, która zagra w Lidze Europy, podobnie jak West Ham United, którego bramki broni nasz reprezentant, Łukasz Fabiański.
Leeds United, w którym gra Mateusz Klich zajęło 9.miejsce, Southampton z Janem Bednarkiem 15., Brighton z Jakubem Moderem i Michałem Karbownikiem 16. Z ligi spadły Fulham, West Bromwich Albion i Sheffield United.

Puchar Anglii zdobył Leicester

NIEMCY
U naszych zachodnich sąsiadów sezon zakończył się wczoraj i jak wiemy mistrzem został Bayern Monachium z co tu dużo mówić, legendarnym już Robertem Lewandowskim. Drugim miejscem musiał zadowolić się RB Lipsk, brąz zdobyli zawodnicy Borussi Dortmund z odchodzącym Łukaszem Piszczkiem. Czwarte miejsce zajął VfL Wolfsburg, który niegdyś też był dobrą przystanią dla polskich zawodników - grali tam choćby Jakub Błaszczykowski czy ś.p. Krzysztof Nowak. Te kluby zagrają w Lidze Mistrzów. Przepustki do Ligi Europy zapewniły sobie Eintracht Frankfurt i Bayer Leverkusen
Siódme miejsce zajął Union Berlin, przyszły klub Tymoteusza Puchacza, 13. Augsburg, którego barw bronią Robert Gumny i Rafał Gikiewicz, zaledwie 14. miejsce przypadło Herthcie (Krzysztof Piątek). W barażu o utrzymanie zagra FC Koeln (były klub Sławomira Peszki), spadły zasłużone kluby Werder Brema i Schalke 04

Puchar Niemiec zdobyła Borussia Dortmund

WŁOCHY
Większość meczów odbyła się w niedzielę wieczorem. Mistrzem już wcześniej został sensacyjnie Inter Mediolan, zdetronizował Juventus Turyn (broni tam Wojciech Szczęsny), który rzutem na taśmę zawalczył o udział w Lidze Mistrzów, zajmując 4. miejsce (choć oni byli jednymi z najbardziej zainteresowanych powstaniem Superligi). Srebro w rozgrywkach zdobył AC Milan, brąz Atalanta Bergamo (jej zawodnikiem jest Arkadiusz Reca, choć był wypożyczony do spadkowicza Crotone). W Lidze Europy zagrają Napoli (klub Piotra Zielińskiego) i Lazio.
Mamy dość sporą "kolonię" Polaków w Italii - 9. miejsce zajęła Sampdoria (Bartosz Bereszyński), 10. Verona (Paweł Dawidowicz), 12. Bologna (Łukasz Skorupski), 17. Torino (Karol Linetty). Z Serie A spadły Benevento (klub Kamila Glika), wspomniane już Crotone i AC Parma.

Puchar Włoch zdobył Juventus Turyn

FRANCJA
Tu z kolei wszystkie mecze ostatniej kolejki rozegrano w niedzielę o 21:00 i przed rozpoczęciem nie było wiadomo kto będzie mistrzem kraju - czy Lille, czy Paris St. Germain, czy Monaco (Radosław Majecki w kadrze). Podobnie było w dolnym rejonie tabeli gdzie matematycznie miejsce, oznaczające walkę w barażu o pozostanie w Ligue 1 mógł zająć ktoś z zestawu: Reims, Bordeaux, Strasbourg, Brest, Lorient, Nantes. Ostatecznie ten los spotkał ostatnich wymienionych. W przyszłym sezonie w niższej lidze zagrają Nimes i Dijon. Niespodzianek w czołówce nie było - Lille i "Milionerzy" z Parc de Princes wygrali swoje mecze, ci pierwsi zdobyli tytuł mistrzowski, ci drudzy srebrne miejsce (wcześniej zdobyli już krajowy puchar). AS Monaco ma trzecie miejsce i zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a przepustki do Ligi Europy zdobyły Lyon i Olympique Marsylia, które reprezentował Arkadiusz Milik (strzelił zresztą gola z rzutu karnego). Polak jest tam jednak jedynie wypożyczony - choć kibice ze Stade Velodrome domagają się aby został, jednak on sam jest na celowniku innych klubów (mówi się o Anglii).

Puchar Francji zdobyło Paris St. Germain
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Piłkarze Chelsea zdobywcami Ligi Mistrzów!

"Blue is the colour, football is the game, we all together, and winnig is our aim" - tak brzmią słowa refrenu hymnu "The Blues" i londyńczycy byli z pewnością zdeterminowani, aby wygrać mecz finałowy Ligi Mistrzów w Porto. W lidze nie znaleźli się na podium, w przeciwieństwie do "Obywateli", którzy zdobyli mistrzostwo Anglii.
Trener Chelsea, Thomas Tuchel znał rywala dobrze, bowiem pokonał już Manchester City na początku miesiąca w lidze i udało mu się to kolejny raz. Fakt, że nie był to mecz obfitujący w wiele sytuacji i huraganowych ataków raz z jednej, raz z drugiej strony. Na początku meczu efektowne pudło zaliczył Timo Werner, jednak decydująca była akcja tuż przed końcem pierwszej połowy, Mason Mount dograł do wychodzącego na czystą pozycję Kaia Havertza, a 21-latek niczym rutyniarz z zimną krwią miną bramkarza City i posłał piłkę do pustej bramki. Wydawało się że gol do szatni podziała na zespół Pepa Guardioli i rzeczywiście tak było, bo zaczęli mocniej atakować Niebieskich, ale nie byli w stanie nic wskórać - rządzący w środku pola N'Golo Kante "kasował" akcje w zarodku. Chelsea skupiła się na kontrach i w jednej z nich o mało nie podwyższyłaby wyniku, ale Pulisić minimalnie przestrzelił. Wynik do końca meczu nie uległ zmianie, co oznaczało że Puchar Mistrzów pojedzie do Londynu, a ekipa Tuchela mogła rozpocząć świętowanie, tym bardziej że na stadion FC Porto przyjechało kilka tysięcy kibiców, którzy łagodnie mówiąc, nie ukrywali radości. Powtórzył się w ten sposób wyczyn z 2012 roku, wtedy trenerem był Roberto di Matteo. W ten sposób angielski finał, wieńczący pandemiczny sezon 2020/21 przeszedł do historii.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Obrazek
źródło: Twitter / profil Chelsea FC
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Wieści z zaplecza
Przed nami decydujące rozstrzygnięcia w pierwszej lidze. Znamy już spadkowicza, jednak walka o awans do Ekstraklasy będzie się toczyć do ostatniej kolejki. Tym bardziej, że murowany kandydat, który był przez większość sezonu najlepszym zespołem, dostał znaczącej zadyszki w decydującym momencie sezonu.

Słoniki spowolniły
Jeszcze w połowie rundy wiosennej żartowano, że drużyna z maleńkiej Niecieczy, o której w pewnym momencie mówiła cała Europa musiałaby grać z zawiązanymi nogami, żeby nie awansować. Przewaga nad resztą stawki była duża - jednak końcówka sezonu nie jest dla pomarańczowo-niebieskich łaskawa. Porażki z Miedzią, Odrą Opole, ŁKS-em, remis z Widzewem, to wszystko kosztowało utratę pozycję lidera, którą przejął Radomiak po ważnym meczu z Arką gdzie...

Prysły złudzenia o bezpośrednim awansie
Żółto-niebiescy mieli za sobą niezłą serię meczów bez porażki. Fakt, że ostatnie mecze zremisowali (z Widzewem 0:0 i po bohaterskiej wręcz pogoni z 3:0 na 3:3 z Koroną Kielce). Ten mecz po zwycięstwie mógł dać jeszcze nadzieję gdynianom. O ile w pierwszej połowie mieli lepsze sytuacje podbramkowe, sprawiali wrażenie bardziej zdeterminowanych, o tyle pierwszy gol wpadł do bramki Kajzera, a na prowadzenie Radomiaka w 35 minucie wyprowadził Gąska. Na początku drugiej części Arka zaatakowała, a w słupek strzelił Siemaszko. Jednak goście byli konkretniejsi i po skutecznej kontrze, najlepszy strzelec Karol Angielski podwyższył wynik co oznaczało, że Arkę czeka na 20 minut przed końcem meczu niezmiernie trudne zadanie i mimo starań (strzał w poprzeczkę Alemana) wynik nie uległ już zmianie, co będzie oznaczało grę w barażach. Tymczasem w Tychach...

Marzenia cały czas jak najbardziej realne
Tyszanie grali w niedzielne popołudnie z walczącą o baraże Odrą Opole. I o ile po pierwszej połowie był wynik 1:1, a na początku drugiej połowy lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, o tyle gole Jakuba Piątka i Bartosza Biela zmieniły diametralnie przebieg meczu. Gole Kargulewicza i Mańki pod koniec jedynie dobiły opolan. Zgoła inne nastoje panują w Bełchatowie...

"Brunatni" zdegradowani do II ligi
Nie wiem, czy pamiętacie, ale GKS Bełchatów był kiedyś czołowym klubem Ekstraklasy, bił się nawet o mistrzostwo w 2007 roku, wtedy lepsze było Zagłębie Lubin. Przez kolejne lata trzymał się w czołówce ligi, aż do 2012, gdy ledwie obronił byt, zajmując 14.miejsce. Rok później los był już nieuchronny i klub opuścił najwyższą klasę rozgrywkową, do której już nie wrócił. W tym sezonie stali się czerwoną latarnią na drugim poziomie rozgrywek - jedynie sześć zwycięstw, dwadzieścia porażek, i najwięcej straconych goli. Spadek jest raczej zasłużony. Paradoks jest taki, że o ile zniknie stamtąd pierwsza liga, to z dużym prawdopodobieństwem pojawi się tam... Ekstraklasa, bowiem w Bełchatowie w razie ewentualnego awansu ma grać Radomiak! Po Rakowie grającym tam w roli gospodarza to kolejny przypadek w historii tego stadionu!

Szykują się emocje w ostatniej kolejce!
Odbędzie się ona w przyszłą niedzielę, wszystkie mecze odbędą się o 12:40. Znaczenie będą miały mecze Termaliki ze Stomilem (który już o nic nie walczy), Radomiaka z Koroną (tu z kolei smaczek "kosy" pomiędzy kibicami tych drużyn) i chyba najważniejszy - GKS-u Tychy z ŁKS-em (gdzie obie drużyny mają swoje cele). One ułożą ostateczną czołówkę ligi i układ spotkań barażowych pomiędzy drużynami z miejsc 3.-6. Zatem za tydzień będzie się działo!
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Ekstraklasa szkiełkiem i okiem - sezon 21/22 cz.1

Od ostatniego odcinka wydarzyło się sporo - po meczach barażowych do Ekstraklasy awansował Górnik Łęczna, odbyło się Euro 2020, o którym sporo pisałem w innym wątku, niedawno nowym prezesem PZPN został wywodzący się z Jagiellonii Białystok Cezary Kulesza, a liga wystartowała w nowym-starym 18-zespołowym formacie. Wiadomo, że trudno oceniać formę zespołów na samym początku rozgrywek, choć za nami już sześć kolejek i pewne rzeczy można już dostrzec.

Lech Poznań na zwycięskiej ścieżce
Tak dobrego startu Kolejorz nie miał od dawna. Na 18 możliwych do zdobycia punktów ma 14, za sobą cztery zwycięstwa i dwa remisy, przy czym ostatni (1:1) z Pogonią po pełnej emocji końcówce spotkania, co na ten moment daje prowadzenie w tabeli. Fakt, że Radomiak, Górnik Zabrze czy Bruk-Bet do mocarzy nie należą, ale już gładkie pokonanie Lechii zrobiło wrażenie. Co do wspomnianych już szczecinian też jest pewien progres, bo zawsze był to niewygodny rywal dla niebiesko-białych, co pokazała choćby tegoroczna wiosna, gdzie Portowcy dokonali deklasacji, wygrywając przy Bułgarskiej 0:4. Drużyna Macieja Skorży wygląda pewniej niż ta z poprzedniego sezonu, co ważne została znacząco wzmocniona, praktycznie na każdej pozycji jest dwóch solidnych zawodników. Trener znalazł pomysł na Joao Amarala, który wrócił z wypożyczenia, lepszą formą dysponują stoperzy Milić i Satka, a po pierwszych występach Jakuba Kamińskiego, niemiecki VfL Wolfsburg chciał kupić młodego skrzydłowego za 7 mln euro, ale ofertę odrzucono. Pytanie czy Lokomotywie starczy pary do końca sezonu, o co można się obawiać po ostatnich latach, a jeżeli tak, to jubileuszowy sezon stulecia klubu wcale nie musi być w stolicy Wielkopolski smutny. Być może dobre wyniki załagodzą także spór na linii kibice-zarząd klubu, przez co na stadionie, który słynął z gorącej atmosfery od dłuższego czasu nie ma dopingu.

Niełatwy start beniaminków (dwóch)

Powracające do Ekstraklasy Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Górnik Łęczna są z kolei na drugim biegunie tabeli i oba zespoły zgromadziły po dwa punkty, co oznacza że nie odniosły jeszcze zwycięstwa w tym sezonie. Szczególnie źle wygląda sytuacja na Lubelszczyźnie po remisie z Cracovią, porażkach 3:1 z Zagłębiem, 0:4 z Wartą, 1:3 z Wisłą Kraków i 2:0 ze Stalą Mielec. Nawet punkt zdobyty ze Śląskiem niewiele tu zmienia. Pamiętajmy, że Górnik skończył zeszły sezon na 6.miejscu i awansował dzięki barażom. Na razie wygląda na to, że mógł to być sukces ponad stan i przychodzi teraz płacić przysłowiowe "frycowe". U trzeciego beniaminka nastrój jest zgoła odmienny

Czy będzie kolejna zielona rewelacja rozgrywek?
W zeszłym sezonie była nią poznańska Warta, której póki co idzie ze zmiennym szczęściem, bo z jednej strony efektowne zwycięstwo z Łęcznej, a z drugiej porażka w końcówce z zespołem, o którym będzie teraz mowa i co paradoksalne ma podobne barwy. Chodzi o Radomiaka, który po 35 latach od powrotu na najwyższy szczebel rozgrywek miał grać mecze w Bełchatowie i wcale nie zapowiadało się że będzie różowo, tym bardziej że na początku mieli grać zarówno z Legią jak i z Lechem. Tymczasem wywieźli z Poznania punkt, a kolejkę później sensacyjnie pokonali mistrza kraju 3:1. Postawili się Lechii w Gdańsku, remisując 2:2 a i z Rakowem nie byliby skazani na pożarcie, choć akurat ten mecz przełożono ze względu na europejskie puchary. Przy hipotetycznej wygranej na podmęczonych "Medalikach" byliby wiceliderem!

Sentymentalizm nie zawsze jest w cenie

Przed sezonem mówiono dużo o wielkich powrotach - szczególnie w kontekście Górnika Zabrze, gdzie zgodnie z obietnicą przybył Lukas Podolski, a na ławce trenerskiej usiadł Jan Urban, bardzo zasłużony dla tego śląskiego klubu. Nie spowodowało to, że 14-krotni mistrzowie Polski zaczęli walczyć o czołowe lokaty. Również w Jagiellonii Ireneusz Mamrot mógłby niczym słynny amerykański generał powiedzieć, że "znów tu wróciłem", lecz forma białostoczan póki co wystarcza na 8.miejsce, które chyba nie jest szczytem marzeń dla tamtejszych kibiców, którzy pamiętają miejsca na podium podczas kadencji trenera, który teraz jest na południu Polski a tam też jest ciekawie...

Zmienne nastroje w Krakowie
W minionym sezonie "pasiasta" część miasta z drżeniem czekała na to, czy zespół Michała Probierza utrzyma się w lidze, co się ostatecznie udało. Nowy sezon miał być szansą na przysłowiowe naprawienie "błędów i wypaczeń", no i nie było już minusowych punktów. Mimo to Cracovia rozgościła się w dolnej połówce tabeli, choć jest iskierka nadziei, bo dwa ostatnie mecze - z Jagiellonią i Bruk-Betem wygrała po 2:1. Tymczasem po drugiej stronie Błoń cieszą się z trzeciego miejsca w tabeli, a także z pokonania w prestiżowym dla nich meczu Legii. O ile zakładano przed sezonem, że w czołówce mogą znaleźć się takie zespoły jak obecny mistrz, Raków, Pogoń, Śląsk czy podrażniony katastrofalnym sezonem Lech, to nikt nie spodziewał się, że tak dobrze wystartuje Wisła, która jak wiemy przemeblowała skład i zmieniła trenera.

Za nami mniej więcej 1/6 sezonu. Póki co zagadką są nasze eksportowe drużyny, które ze względu na występy w europejskich rozgrywkach miały w Ekstraklasie przekładane mecze. Raków dzielnie walczył o fazę grupową Ligi Konferencji, ale w ostatniej fazie uległ w dwumeczu KAA Gent. Z kolei Legia dostała się do fazy grupowej Ligi Europy po pokonaniu czeskiej Slavii, ale tam czeka ich jeszcze trudniejsze zadanie niż Lecha rok temu - Spartak, Leicester i Napoli to wręcz grupa śmierci. Na pewno będzie to miało wpływ, gdyż polskie kluby nigdy nie radziły sobie z grą na trzech frontach.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Ekstraklasa szkiełkiem i okiem - sezon 21/22 cz.2

Za nami 10 kolejek - to niemal 1/3 sezonu. Przed przerwą na występy reprezentacji w eliminacjach do mundialu 2022 w Katarze zaczynają w naszej lidze rysować się pewne tendencje. Widać, że pewnym klubom raczej idzie, a inne przechodzą kryzysy o różnorakich przyczynach. Zapraszam do przeglądu wydarzeń.

Mimo wpadki Lokomotywa trzyma się na szlaku, a Pan Piłkarz Kamiński puka do kadry
Było efektowne zwycięstwo z Wisłą 5:0 i pewien kac po porażce z Jagiellonią, ale trzeba przyznać że stadion przy Słonecznej oślepia piłkarzy Kolejorza, bo nie potrafią tam wygrać od dekady. Rehabilitacja nie mogła być lepsza, bo przy dopingu 28'000 widzów lechici rozegrali koncertowe spotkanie. Śląsk, który był do tej pory zespołem niepokonanym, na boisku w zasadzie nie istniał. Już w drugiej minucie wynik otworzył Amaral, dwie efektowne bramki strzelił niewątpliwy zawodnik meczu Jakub Kamiński, który dorzucił jeszcze asystę przy golu Ishaka. 4:0 to był w zasadzie najniższy wymiar kary, bo tylko dobrej postawie Szromnika wrocławianie mogą zawdzięczać, że nie było dwa razy więcej. Jednak nie tylko Lech słynie z ofensywnej gry i ze szkolenia młodzieży, bo Pogoń dotrzymuje kroku.

Jeden Śpiączka utrzymania nie uczyni

Portowcy, podobnie jak Niebiesko-Biali odnieśli efektowne zwycięstwo 4:1 na Górniku Łęczna, a młodzi i perspektywiczni Sebastian Kowalczyk i Kacper Kozłowski strzeli sobie po jednym. Golu oczywiście. Nie było wątpliwości kto w tym meczu przeważał i pozwoliło to wskoczyć na podium ligowej tabeli. Tymczasem zespół z Lubelszczyzny okupuje ostatnią pozycję w tabeli i nie pomogło w tym pięć bramek zdobytych w tym sezonie przez Bartosza Śpiączkę, który co ciekawe pochodzi z Wielkopolski, a w składzie łęcznian grają Szymon Drewniak, Maciej Orłowski i Maciej Gostomski, którzy niegdyś grali w Lechu Poznań, ale nie przebili się i można by powiedzieć z przekąsem, że wiadomo dlaczego. Mimo starań trenera Kieresia łęcznianie sprawiają wrażenie zespołu z niższej półki, a w sześciu ostatnich kolejkach tracili po dwa gole! Lecz nie tacy jak oni mają, delikatnie mówiąc pewne problemy.

Legia odczuwa pucharowy pocałunek śmierci

Słynne powiedzenie trenera Cracovii wraca jak mantra. Tak jak w zeszłym roku ćwiczono to w stolicy Wielkopolski, tak w tym roku powtarza to Legia. Trzeba oddać szacunek za występy w Lidze Europy, po ostatnim zwycięstwie z Leicester "Wojskowi" mają 6 punktów, choć wydawało się że w takiej grupie niewiele się ugra. Ceną są słabe występy w rodzimej lidze, w czterech ostatnich meczach zdobyli ledwie 3 punkty i to na wspomnianej wyżej Łęcznej, a byli pokonywani przez Śląska, Raków i ostatnio efektownie przez Lechię w Gdańsku 3:1. Obecnie mimo dwóch meczów zaległych (z Termalicą i Zagłębiem) obrońcy tytułu zajmują 15. miejsce i mają 12 punktów straty do lidera, z którym zmierzą się w następnej kolejce po przerwie na występy reprezentacji. Niedosyt, to mało powiedziane, podobnie jak w części Krakowa.

Wisła płynie w dół tabeli, a Warta już tam jest
Podopieczni trenera Guli zaliczyli trzecią porażkę z rzędu - oprócz pogromu w Poznaniu, były porażki 0:1 z Pogonią i ostatnio z Piastem. Dobrego czasu nie ma bramkarz krakowian Paweł Kieszek, którego kiks ewidentnie zawalił mecz w Gliwicach. Również inny zespół z rzeką w nazwie przechodzi poważny kryzys. Rewelacja minionego sezonu jest cieniem tamtego zespołu, choć w zasadzie odeszli tylko Maciej Żurawski (wrócił z wypożyczenia do Pogoni) i Makana Baku (wrócił do Holstein Kiel). Bilans ostatnich czterech spotkań to wręcz opadająca fala: 0:0 z Termalicą, 0:1 z Górnikiem, 0:2 z Zagłębiem i 0:3 z Rakowem. Dodam jeszcze, że Zieloni od siedmiu meczów nie wygrali i pokazuje to, że jest wiele prawdy w starym porzekadle, że beniaminka weryfikuje drugi sezon. Pozostając dalej przy wodnej tematyce nad morzem humory są zdecydowanie lepsze.

Efekt nowej miotły w Lechii działa

Po zwolnieniu trenera Piotra Stokowca drużyna z Pomorza się odmieniła i tu akurat fala jest wznosząca - na 12 punktów zdobyła 10: remis z Wisłą Kraków, zwycięstwa z Piastem, Łęczną i szczególnie cenne z Legią. Na ten moment daje to pozycję wicelidera, a rezon odzyskali tacy znany ligowcy jak Maciej Gajos, Łukasz Zwoliński czy Flavio Paixao. Warto będzie obserwować, czy gdańskie Lwy będą straszyć innych w Ekstraklasie.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Meteor
Fanatyk :)
Fanatyk :)
Posty: 4467
Rejestracja: niedziela 03 sie 2014, 13:55

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Meteor »

Liga Narodów UEFA 2020/2021

W pierwszym półfinale Ligi Narodów Hiszpania pokonała Włochy 2:1. Tym samym zakończyła się rekordowa seria Squadra Azzurra - 37 meczów bez porażki.
https://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga- ... ow/hc3tjn8
Awatar użytkownika
hanejovani
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: piątek 08 paź 2021, 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: hanejovani »

Nie przepadam za grę w nogę.
melona
Najwierniejszy fan TVN
Najwierniejszy fan TVN
Posty: 29539
Rejestracja: niedziela 07 wrz 2014, 16:07

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: melona »

Ostatecznie Francuzi wygrali drugą edycję Ligi Narodów, pokonując w finale Hiszpanię 2:1 a bramki dla Les Bleus zdobyli Benzema i Mbappe. Z kolei Włosi ostatecznie mają brązowe medale po wygraniu meczu z Belgią, również 2:1.
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Ekstraklasa szkiełkiem i okiem sezon 2021/22 cz.3

Nasza Ekstraklasa, która choć nie należy do najlepszych w Europie ma swoją dramaturgię i potrafi zaskakiwać. Drużyny skazywane na pożarcie potrafią postawić się faworytom, tymczasem powoli zmierzamy do połowy sezonu, gdyż za nami 14 kolejek. Zapraszam do subiektywnego przeglądu wydarzeń.

Zadyszka lidera, Ishak przestał strzelać
Swoistą tradycją jest to, że Lech Poznań w rundzie jesiennej załapuje jakiś kryzys formy. W ostatnich dwóch meczach z niżej notowanymi rywalami zdobył ledwie dwa punkty. Niby wszystko grało, Kolejorz dominował w zasadzie w każdym elemencie gry, oddawał ponad 20 strzałów na bramkę, jednak skutecznością nie grzeszył. Remis z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna, który z jednej(!) sytuacji zdobył gola chwały nie przynosi, a zdegustowany wynikiem Filip Bednarek stwierdził, że "przyzwyczailiśmy do lepszej i agresywniejszej gry, a to co pokazaliśmy nie jest godne tych barw". Wcześniej podkreślał, że mistrzostwo zdobywa się wygrywając w takich meczach, a nie z bezpośrednimi rywalami. Będąc adwokatem można by powiedzieć, że poznaniacy grali ten mecz na wyjeździe, podobnie jak poprzedni bezbramkowy ze Stalą Mielec. Późniejsze wydarzenia sprawiły, że ten jeden punkt zdobyty tydzień wcześniej należy szanować, bowiem...

Takiej zapaści w stolicy nie było od dziesięcioleci!
Przy Łazienkowskiej panuje "grobowa atmosfera" jak stwierdził tymczasowy trener Gołębiewski po porażce 1:3 właśnie z zespołem z Podkarpacia. Stal zaskoczyła Legię, choć początkowo przegrywała, brylował wypożyczony Fabian Piasecki, gola i asystę zdobył... wychowanek stołecznego klubu Maksymilian Sitek, a gospodarzy ostatecznie pogrążył inny były legionista, Mateusz Żyro, który - cytując klasyka - się nie cieszył. To SZÓSTA porażka z rzędu obrońcy tytułu. Skutkiem jest to, że "Wojskowi" zajmują przedostatnie miejsce w tabeli z drugim najgorszym bilansem bramek w lidze! "Żyleta" niemiłosiernie wygwizduje i lży piłkarzy oraz dyrektora sportowego, a były współwłaściciel Legii prosi prezesa Dariusza Mioduskiego, by "wsiadł w samolot i poprosił Czerczesowa, aby uratował sezon, bez żadnych warunków", co pokazuje tragizm sytuacji. Tymczasem...

Niektóre zespoły wstają z kolan
Przyznaję się, że typowałem wspomnianą Stal do prawdopodobnego spadku. W poprzednim sezonie rzutem na taśmę uratowali byt, nie jest to klub o wielkim budżecie, a mniej zorientowanemu kibicowi ciężko byłoby wskazać największe gwiazdy zespołu - może Krystiana Getingera, który przede wszystkim zasłynął tym, że w tym sezonie strzelił trzy gole, ale... samobójcze. Jednak zespół Adama Majewskiego zbiera punkty i potrafił napsuć krwi ligowym tuzom, co daje na ten moment całkiem dobre siódme miejsce z dziewięciopunktową stratą do lidera.
Nadzieja pojawiła się również we wspominanej Łęcznej, bowiem remisy z Rakowem i Lechem plus awans do dalszej fazy rozgrywek Pucharu Polski sprawiły, że walka o ligowy byt nie jest jeszcze stracona, tym bardziej że do gry ma wrócić najlepszy strzelec, Bartosz Śpiączka.
Czy w ciemnym tunelu pojawiło się światełko? To pytanie pojawia się w Warcie, która przełamała serię meczów bez zwycięstwa, pokonując skromnie 1:0 Piasta Gliwice. Piotr Tworek po dwóch latach pracy pożegnał się z "Zielonymi" a tymczasowo jego miejsce przejął Adam Szała. W kolejnym meczu na ławce trenerskiej zadebiutuje Dawid Szulczek, 31-latek związany wcześniej z Wigrami Suwałki. Przypadki tych zespołów pokazują, że...

Każda passa ma swój kres - i w dobrym i złym znaczeniu
Mogliby coś powiedzieć na ten temat kibice Cracovii, którzy całkiem niedawno zajmowali miejsce w górnej połówce tabeli, byli niepokonani od kilku spotkań. Jednak w pechowy sposób przegrali mecz u siebie z Radomiakiem 1:2 po ostatniej akcji w doliczonym czasie gry, tydzień później ulegli w prestiżowych derbach z Wisłą 1:0. Problemem "Pasów" jest z pewnością brak klasowego napastnika, trudno bowiem uznać za takiego Rivaldinho, a Pelle van Amersfoort nie jest zawodnikiem na przysłowiową "szpice". Mimo wszystko warto pochwalić Michała Probierza, że zaczyna promować młodych Polaków, takich jak Jakub Myszor, Michał Rakoczy czy Karol Knap, a i utalentowany Kamil Pestka (młodzieżowy reprezentant Polski) ma jeszcze szansę na niezłą karierę pod warunkiem braku poważniejszych kontuzji. Również mniej cudzoziemski stał się rywal zza Błoń, bowiem trener Gula wystawił w podstawowym składzie Mikołaja Biegańskiego (bramkarz), Konrada Gruszkowskiego, Michała Frydrycha (obrońcy), Patryka Plewkę i Mateusza Młyńskiego (pomocnicy). Taką postawę należy chwalić, bo może ona w przyszłości procentować, co pokazuje przykład Lecha czy Pogoni. Nie tylko pod względem ewentualnych transferów, ale i dla reprezentacji Polski.

Z OSTATNIEJ CHWILI: Trener Michał Probierz odchodzi z Cracovii. Jeden z najdłużej pracujących w Ekstraklasie rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Tymczasowo zastąpić go mogą dyrektor sportowy Stefan Majewski lub Mirosław Hajdo z Akademii Cracovii. Jesienią lecą nie tylko liście...
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Siódme niebo dla Messiego, Lewandowski drugi!

Argentyński piłkarz po raz siódmy(!) zdobył Złotą Piłkę w plebiscycie "France Football". Tuż za nim znalazł się Robert Lewandowski, stając się najwyżej sklasyfikowanym polskim piłkarzem w historii.


Klasyfikacja:

1. Lionel Messi (PSG/Argentyna)
2. ROBERT LEWANDOWSKI (Bayern/POLSKA)
3. Jorginho (Chelsea/Włochy)
4. Karim Benzema (Real Madryt/Francja)
5. N'Golo Kante (Chelsea/Francja)
6. Christiano Ronaldo (Manchester United/Portugalia)
7. Mohamed Salah (Liverpool/Egipt)
8. Kevin De Bruyne (Manchester City/Belgia)
9. Kylian Mbappe (PSG/Francja)
10. Gianluigi Donnarumma (PSG/Włochy)
---

11. Erling Haaland (Borussia Dortmund/Norwegia)
12. Romelu Lukaku (Chelsea/Belgia)
13. Giorgio Chiellini (Juventus/Włochy)
14. Leonardo Bonucci (Juventus/Włochy)
15. Raheem Sterling (Manchester City/Anglia)
16. Neymar (PSG/Brazylia)
17. Luis Suarez (Atletico Madryt/Urugwaj)
18. Simon Kjaer (AC Milan/Dania)
19. Mason Mount (Chelsea/Anglia)
20. Riyad Mahrez (Manchester City/Algieria)
21. Lautaro Martinez (Inter Mediolan/Argentyna), Bruno Fernandes (Manchester United/Portugalia)
23. Harry Kane (Tottenham/Anglia)
24. Pedri (FC Barcelona/Hiszpania)
25. Phil Foden (Manchester City/Anglia)
26. Ruben Dias (Manchester City/Portugalia), Gerard Moreno (Villarreal/Hiszpania), Nicolo Barella (Inter Mediolan/Włochy)
29. Luka Modrić (Real Madryt/Chorwacja) i Cesar Azpilicueta (Chelsea/Hiszpania)

Pozostałe wyróżnienia:

Nagroda im. Raymonda Kopy dla najlepszego młodego piłkarza: Pedri (FC Barcelona/Hiszpania)
Nagroda dla najlepszego napastnika roku: ROBERT LEWANDOWSKI (Bayern/Polska)
Nagroda dla najlepszej piłkarki: Alexia Putellas (FC Barcelona/Hiszpania)
Nagroda im. Lwa Jaszyna dla najlepszego bramkarza: Gianluigi Donnarumma (PSG/Włochy)
Drużyna Roku: Chelsea Londyn (Anglia)
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Ekstraklasa szkiełkiem i okiem sezon 2021/22 cz.4

Gdyby nie kilka zaległych spotkań, które przełożono w pierwszej fazie sezonu ze względu na występy polskich zespołów w europejskich pucharach, to można by powiedzieć, że pierwsza runda za nami. Kilka rzeczy jest pewnych - ligowej stawce przewodzi Lech, na podium są również Pogoń i Lechia, zaś ostatnie miejsce zajmuje Górnik Łęczna. Co zatem u lidera?

Przełamanie lubińskiej klątwy

W 17. kolejce przeciwnikiem Kolejorza miało być Zagłębie, które jest wyjątkowo niewygodnym rywalem. Ostatnie starcie tych zespołów, w którym górą byli Niebiesko-Biali miało miejsce w rundzie mistrzowskiej w 2018 roku. Mecz miał wiele smaczków, bowiem "Miedziowych" prowadził Dariusz Żuraw, który w zeszłym roku prowadził Lecha, z kolei błyszczący swą grą Joao Amaral chciał coś udowodnić byłemu trenerowi, który nie widział dla niego przyszłości w klubie. Górą w tym pojedynku był Portugalczyk, który strzelił bramkę, a ostatecznie po wyniku 2:3, komplet punktów trafił do Poznania. Do celu, jakim jest mistrzowski tytuł pozostało jeszcze 13 stacji, a kurs Lokomotywy wygląda stabilnie: w tym momencie to 38 punktów, 11 zwycięstw, 5 remisów, jedna porażka i najmniej straconych goli w lidze. To z pewnością powód do radości, choć w innych miejscach też się cieszą...

Odblokowany Podolski, odblokowany Górnik

Przyjście utytułowanego reprezentanta Niemiec z polskimi korzeniami było dosłownie złotem dla marketingowców Górnika. Koszulki sprzedawały się na pniu, a Podolski miał poprowadzić 14-krotnych Mistrzów Polski do sukcesów. Kolejne mecze zdawały się pokazywać, że tygrys, którym straszono rywali bywał papierowy. Doświadczenie jednak nie znikło i dało o sobie znać w listopadzie kiedy Lukas poprowadził Trójkolorowych do triumfu nad Legią i strzelił gola. W następnych dwóch meczach pokonał również bramkarzy Łęcznej i Śląska, a zabrzanie odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu. Oprócz "Poldiego" warto również pochwalić Bartosza Nowaka i Roberta Dadoka, który zapisywali na swoich kontach bramki i asysty. Siódma pozycja, 24 punkty i zaległy mecz sprawiają, że można śmielej patrzeć w górę, a nie w dół tabeli. Podobnie zaczynają myśleć w Krakowie.

Efekt nowej miotły działa(?)
Po przegranych derbach z Cracovii odszedł Michał Probierz, a był jednym z najdłużej pracujących w Ekstraklasie w ostatnich latach. Jego miejsce zajął Jacek Zieliński, który wrócił do zespołu z ul. Kałuży. Debiut miał niełatwy, jednak pokonał Raków, później przytrafiła się porażka z Wisłą Płock, która u siebie jest niepokonana, a w niedawnym meczu pokonał Legię na własnym stadionie, co nie zdarzyło się od kilkunastu lat. Widać zmianę akcentów u "Pasów" - nowy trener zmienił ustawienie, do bramki wrócił utalentowany Niemczycki, gra więcej Polaków. W meczu z legionistami zagrali Jugas, Lusiusz, Pestka, Piszczek i Myszor, a za swoja postawę szczególnie chwalony jest ten ostatni zawodnik. Poniżej przyzwoitości nie schodzą Rapa i Hanca, a klasą dla siebie jest Pelle van Amersfoort, choć nie jest pewne, czy Holender pozostanie pod Wawelem. Ewentualne odejście byłoby kłopotem, jednak z poważniejszymi problemami będą musieli zmierzyć się w Lubinie i Białymstoku

Niby wszystko gra, ale... nie gra!

O "Miedziowych" warto napisać kilka słów. Jest stabilny, państwowy sponsor, niezły stadion, są kibice i zdolna młodzież, a jednak wyniki cały czas są poniżej oczekiwań: w ośmiu ostatnich meczach zdobyli ledwie DWA punkty i zanotowali CZTERY porażki z rzędu, na dodatek na początku grudnia zostali wyeliminowani z Pucharu Polski przez I-ligową Arkę Gdynia. Na ten moment daje to zaledwie 14.miejsce i niewielką przewagę nad strefą spadkową, a drugi najgorszy bilans bramek (17:29) również chwały nie przynosi. Zmiana na ławce trenerskiej wydaje się już kwestią czasu, a wśród ewentualnych kandydatów wymienia się Piotra Stokowca.
Minorowe nastroje są również na Podlasiu, bo Jagiellonia w fatalnym stylu przegrała z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna 1:2, pozwalając zespołowi z Lubelszczyzny na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie. W Białymstoku grają nie byle jacy piłkarze - Michał Pazdan i Taras Romanczuk to byli reprezentanci Polski, mamy też doświadczonego Nalepę, Augustyna i Czernycha, a jednak trudno mówić o stabilnej formie Żółto-Czerwonych w ostatnim czasie: 2 porażki, 1 zwycięstwo i 2 remisy. Pewnym usprawiedliwieniem może być utrata pełniącego kluczową rolę Jesusa Imaza, co nie zmienia faktu, że sam trener Ireneusz Mamrot wspominał, że trzeba będzie się wziąć do pracy, aby nie oglądać się za siebie.

Do przerwy zimowej pozostały dwie kolejki i emocji z pewnością nie zabraknie. W najbliższej lider zmierzy się na wyjeździe z nadspodziewanie dobrze grającym Radomiakiem, a wicelider zagra z będącą na fali drużyną z Zabrza, warto wspomnieć o derbach Mazowsza, w których na modernizowany płocki stadion przyjedzie pogrążona w kryzysie Legia.
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Szymon R-ee z By-cy
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: wtorek 11 sie 2020, 04:58
Lokalizacja: Bystrzyca Kłodzka

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Szymon R-ee z By-cy »

Podstawową przyczyną przełamania się Legii i wygranej nad słabym Zagłębiem 4:0 była zmiana trenera. Poprzedni Gołębiewski był bez doświadczenia i posłuchu a Legia grała bez ładu i składu. Vuković już odmienił drużynę, ale potrzebne jest potwierdzenie poprawy w derbach Mazowsza. Rywal będzie trudniejszy, bo gra dobrze i jest rewelacją sezonu.
PS. Ja mieszkam w 10-tysięcznym mieście Bystrzyca Kłodzka, ale jestem kibicem L. Przykro mi, że Legia była ostatnia w tabeli. Przeszło to do historii.
Definiuje mnie własna twórczość internetowa, ale oparta na faktach, prawdzie i argumentach. :) W słowie pisanym siła. :)
Awatar użytkownika
Maciek_POZ
Guru
Guru
Posty: 8126
Rejestracja: niedziela 27 gru 2015, 22:25
Lokalizacja: Kraina Kwitnącej Pyry :)

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Maciek_POZ »

Ekstraklasa szkiełkiem i okiem (cz.5) - podsumowanie rundy jesiennej sezonu 2021/22

1/ Lech Poznań, 41 pkt - "Idziemy na majstra" nie brzmi jak żart

Na początku sezonu czuć było traumę minionego, bo 11. miejsce nie przystoi klubowi z drugim budżetem w lidze. Remedium miały być zmiany autorstwa Macieja Skorży. I okazały się one skuteczne - znaczącym zawodnikiem stał się niechciany przez poprzedników Amaral, na wyższy poziom wskoczyli Milić i Salamon - co dało najszczelniejszą defensywę (tylko 13 straconych goli). Swoje robi Ishak, choć pod koniec sezonu wyraźnie przygasł, Kalstroem udowadnia, że warto było wydać na niego pieniądze, a Kwekweskiri mimo pozaboiskowego incydentu okazuje się całkiem niezły w zdobywaniu pięknych goli z dystansu. Niepokonani u siebie, oddający najwięcej strzałów na bramkę, z kilkupunktową przewagą nad resztą - czego chcieć więcej, choć dodam dwie łyżki dziegciu: mecze z Radomiakiem i szwankująca skuteczność mimo przygniatającej przewagi w meczach ze Stalą i Jagiellonią.

2/ Pogoń Szczecin, 37 pkt - Niemiecka systematyczność popłaca
Kosta Runjaić, który trenerskiego fachu uczył się u naszych sąsiadów, bardzo skutecznie wcielił z kolei... rosyjskie przysłowie, o tym że "ciszej jedziesz, dalej zajdziesz". Owszem w zapowiedziach ekspertów Pogoń miała walczyć o podium, ale niewielu, pewnie nawet w Szczecinie nie przypuszczało, że będzie ona mocno naciskać na lidera do samego końca. Ważna okazała się stabilność składu - zwłaszcza w defensywie, a Dante Stipica to jeden z najlepszych bramkarzy Ekstraklasy. Są doświadczeni Kucharczyk z Grosickim i perspektywiczni Żurawski czy Kowalczyk.

3/ Raków Częstochowa, 35 pkt - Rozterki Papszuna nie czynią szkody
Drużyna z Jasnej Góry cały czas jest znaczącą siłą ligi, co pokazało pięciobramkowe zwycięstwo w ostatnim meczu. "Medaliki" to zespół który potrafi grać efektownie - deklasując Jagiellonię czy Zagłębie, wyciągnie zwycięstwo jak z Termaliką i Legią, powalczy z Lechem czy Radomiakiem - w każdym z tych meczów strzelono co najmniej trzy gole. Tym bardziej żal, że w Częstochowie powstał stadion, któremu bliżej do małej Niecieczy niż choćby Gliwic czy Zabrza. Z pewnością wartością dodaną jest Ivi Lopez, który potrafi zaskoczyć niekonwencjonalnym zagraniem. Trener Marek Papszun stworzył na tyle sprawną ekipę, że o jego zatrudnieniu mówi prezes Legii. Pytanie co zrobi rodowity warszawiak, który cały czas jest w grze o mistrzostwo?

4/ Radomiak Radom, 35 pkt - (Kolejna) Zielona rewelacja ligi
Przyznaję, że gdyby ktoś w lipcu powiedział mi, że w połowie grudnia Radomiak będzie miał tylko sześć punktów straty do lidera, że będzie miał tylko dwie porażki, to uznałbym go za niespełna rozumu. Jednak ten wydawałoby się niepozorny zespół, który wcale nie miał grać w swoim mieście wedle pierwotnej licencji i powrócił po ponad 30 latach do Ekstraklasy, utarł nosa całej czołówce! Ciężko miał z nim "Kolejorz", oprócz tego zremisował z Rakowem i Pogonią i dwukrotnie pokonał Legię, która jakby nie było urzędującym mistrzem jest. Choć w zespole trenera Banasika dużą rolę odgrywają zawodnicy posługujący się językiem portugalskim, to najlepszym strzelcem jest Karol Angielski, który jest najlepszym ze wszystkich Polaków w klasyfikacji!

5/ Lechia Gdańsk, 33 pkt - Jak to nad morzem, fala wzbiera i opada
Lechia miała swoje problemy na początku, zmienił się trener, zaczął się marsz w górę, aby na koniec wyhamować. Ostatnie mecze biało-zielonych to porażka z Wisłą Płock 1:0, pogrom w Szczecinie 5:1, stracone punkty w Mielcu przy prowadzeniu 3:1. Plusikiem zwycięstwo z Rakowem. Mimo to zespół Tomasza Kaczmarka nie jest skreślony w walce o wyższą lokatę - ma doświadczonego Gajosa, Kuciaka, Malocę i wyrastającego na najlepszego w historii obcokrajowca Flavio Paixao. Bardziej chimeryczną formę prezentują młodsi, zwłaszcza Żukowski, który miał negatywny udział przy kilku straconych golach.

6/ Wisła Płock, 29 pkt - Nasz stadion twierdzą i basta!

Fenomenem tego klubu jest fakt, że na swoim boisku wygrał osiem spotkań i dwa zremisował. Dokładnie tak samo jak liderujący Lech Poznań! Warto zatem oglądać mecze w Płocku, mimo prowadzonej przebudowy obiektu. Trener Bartoszek stworzył zespół oparty na byłych legionistach (Rzeźniczak, Szwoch, Wolski, Furman), ma w składzie innych znanych ligowców, jak Zbozień, Tomasik czy Tuszyński i na ten moment daje to spokojne miejsce w górnej części tabeli. Największym minusem jest gra na wyjazdach - tylko jedno zwycięstwo i osiem porażek co daje z kolei... najgorszy bilans w lidze.

7/ Górnik Zabrze, 28 pkt - Rycerze Późnej Jesieni
Górnik postawił na Lukasa Podolskiego. Dosłownie i w przenośni. Gdy on nie miał formy lub był nieobecny ze względu na koronawirusa, zabrzanie grali słabiej. Gdy zaczął strzelać w listopadzie, Trójkolorowi zaczęli piąć się w górę tabeli. Ostatnie mecze mieli piekielnie trudne, ale zremisowali z Pogonią, wygrali z Rakowem i po walce do końca minimalnie przegrali z Lechem. Wcześniejsze dwa ze Śląskiem i Legią wygrali, zatem bilans co najmniej przyzwoity. Jan Urban potrafi zaskakiwać, czego dowodem są występy... 15-letniego Dariusza Stalmacha. O dobrej postawie Bartosza Nowaka i Roberta Dadoka pisałem już wcześniej.

8/ Stal Mielec, 28 pkt - Talenty są na Podkarpaciu, ale czy zostaną?
Stal to zespół, który potrafi napsuć krwi. Przekonał się o tym Lech i Lechia remisując, czy Legia i Radomiak przegrywając. W zespole Adama Majewskiego główne role grają wypożyczony ze Śląska Fabian Piasecki, młodzieżowiec Maksymilian Sitek czy przeżywający renesans formy Mateusz Mak. Utrapieniem dla napastników był świetnie spisujący się w bramce Rafał Strączek, który podobno ma zastąpić samego Artura Boruca w Legii. Wyniki sportowe klubu niemal równe - 7 zwycięstw 7 remisów 5 porażek, bramki 26:26, jednak próżno o taką samą stabilność w finansach, co może mieć wpływ na utrzymanie składu mielczan.

9/ Cracovia, 26 pkt - Derby punktem zwrotnym?
Przez długi czas aktualne było hasło: mówisz Cracovia - myślisz Probierz. Ten charyzmatyczny, choć momentami kontrowersyjny trener dał "Pasom" Puchar Polski, przepracował kilka lat, jednak w trakcie sezonu, po przegranym prestiżowym meczu z Wisłą zrezygnował za porozumieniem stron, a pod Wawel po latach powrócił Jacek Zieliński. Zmienił ustawienie i pewną optykę, stawiając bardziej na Polaków, co w sumie się opłaciło. Jego bilans to 3 zwycięstwa (z Legią, Śląskiem i Rakowem) i dwie porażki (z Wisłą Płock i Łęczną). Trener podkreśla, że są pewne rzeczy do poprawy, z kolei piłkarze czują pewien optymizm i zapowiadają że to nie jest maksimum ich możliwości.

---druga część tabeli w kolejnym felietonie--- ZAPRASZAM!
Witajcie moi drodzy po długiej przerwie! Pomyślności w Nowym Roku!
Nieoficjalny fanklub Agnieszki Cegielskiej - o pogodzie i nie tylko ;)
http://agnieszkacegielskanfc.wordpress.com ZAPRASZAM!
Szymon R-ee z By-cy
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: wtorek 11 sie 2020, 04:58
Lokalizacja: Bystrzyca Kłodzka

Re: Piłka nożna - czyli o harataniu w gałę (LM, Ekstraklasa, inne rozgrywki)

Post autor: Szymon R-ee z By-cy »

Maciek_POZ pisze: poniedziałek 20 gru 2021, 22:10
Drużyna z Jasnej Góry cały czas jest znaczącą siłą ligi, co pokazało pięciobramkowe zwycięstwo w ostatnim meczu.
Nie jestem pewien, czy sformułowanie "z Jasnej Góry" jest odpowiednie. Nie czepiam się, nie chcę się kłócić, ale nie lepiej będzie jeśli będziemy podkreślać że Raków to robotnicza dzielnica Częstochowy, z której... pochodzi m.in. Muniek Staszczyk ? ;)

Maciek_POZ pisze: poniedziałek 20 gru 2021, 22:10 Trener Marek Papszun stworzył na tyle sprawną ekipę, że o jego zatrudnieniu mówi prezes Legii. Pytanie co zrobi rodowity warszawiak, który cały czas jest w grze o mistrzostwo?
Mówi się także o zatrudnieniu Papszuna w roli selekcjonera reprezentacji Polski po ewentualnie przegranych barażach w marcu. Reprezentacja a klub to inna bajka, ale rzeczywiście w gronie Stokowiec, Probierz, Michniewicz, Magiera, Papszun ten ostatni wygląda na bardzo dobrą kandydaturę. Co do zatrudnienia w Legii to bardzo życzyłbym sobie tego, by klub ze stolicy wrócił na właściwe tory. Ale w Częstochowie robi dobrą robotę i walczy o mistrzostwo jak sam wspomniałeś, więc można zostać do końca sezonu.
Maciek_POZ pisze: poniedziałek 20 gru 2021, 22:10
Przyznaję, że gdyby ktoś w lipcu powiedział mi, że w połowie grudnia Radomiak będzie miał tylko sześć punktów straty do lidera, że będzie miał tylko dwie porażki, to uznałbym go za niespełna rozumu.
No tutaj to akurat Pana zdanie, że nie przypuszczał Pan, że Radomiak będzie rewelacją. Tymczasem przewidywania, że będzie to rewelacyjny sezon beniaminka były na ustach wielu i akurat Radomiak spełnił te przewidywania. Nikt z tych osób niespełna rozumu nie jest i każdy kto to tak robił, bazował na świetnej grze klubu z Radomia w 1 lidze. Dodam, że na razie Radomiak jest rewelacją rundy jesiennej a do rozegrania jest jeszcze runda rewanżowa.
Definiuje mnie własna twórczość internetowa, ale oparta na faktach, prawdzie i argumentach. :) W słowie pisanym siła. :)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości