Przepiękna :tanczy:
Wschodni aforyzm mówi: Trzy rzeczy ożywiają serce i uwalniają od trosk: woda, kwiaty i kobieca uroda
Zdaje się, że tego drugiego tylko brakło w relacjach Agatty (nie wliczając kwiatków przyozdabiających jej sukienkę
), ale za to, to trzecie wspaniale i wystarczająco rekompensuje brak drugiego :tanczy:
Patrząc na te wszystkie relacje, nie mogę oprzeć się niesamowicie miłemu wrażeniu, że Agatta przez te wszystkie długie miesiące naszej fascynacji jej osobą, zachowywała i odkładała w kąciku swojego serca, wszystkie nasze sugestie dotyczące relacji naszych marzeń
Jak inaczej zinterpretować to, że w siedmiu tych relacjach mieści się wszystko to, o czym od wieków marzyliśmy, o co zabiegaliśmy? :szalony: Ileż to stron przelaliśmy na tym forum, w prośbach o więcej szaleństwa, o większą otwartość, mniejszy dystans, o prezentację walorów kobiecości....?
I doczekaliśmy się... tak ni stąd, ni zowąd spadło na nas to błogosławieństwo :szalony:
Dziękuję za to, że Agatta włożyła w realizację materiałów tyle pomysłu i serca
Dziękuję... za tę krótką spódniczkę
...za zwiewną sukienkę
...za moje ulubione "tank topy"
...za nową fryzurę
...za często pojawiający się uśmiech
...za te kilka zdań wypowiedzianych w języku hiszpańskim
...za odważny spływ na rzece Iguazú
..za spektakularny skok na linie
...za ciekawość świata
...za poszukiwanie polskich korzeni w Argentynie
...za efektowną prezentację czerwonej argentyńskiej ziemi
...za opisowy przepis na Yerba Mate
...za przybliżenie historii Indian z San Ignacio
...za nieśmiałe tango
...i w końcu za szalony spacer ulicą Avenido 9 de Julio :szalony: Relację oglądam w kółko jak szalony :szalony: Ten pejzaż – piękna ciałem... i duchem kobieta przemierzająca ulicę, od wieków mnie rozczulał :szalony: Tę wspólną pasję dzieliłem przez długie miesiące z Black Jack'iem
Nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek zwierzali się Wam publicznie z tej pasji, ale skoro Agatta przyczyniła się do jej znacznego ożywienia, to nie omieszkałem Wam o niej napisać
W tym miejscu podziękowania dla pana operatora, który umożliwił mi, bym poczuł się tak, jakbym to ja podążał w ślad za Agattą
...przez wszystkie zresztą relacje :szalony: Wspaniała robota :brawa: