ZwiastunJeden z najlepszych filmów o dziennikarskim śledztwie jaki widziałem. Nie ma wybuchów, strzelanin, pościgów, tylko mozolne brnięcie przez papiery, archiwa, ulice, niechętnych rozmówców. Teoretycznie nuda, a ogląda się jak thriller. Bo to świetne kino jest. I wielki hymn pochwalny na cześć niknącego w oczach gatunku dziennikarstwa. Bohaterowie filmu pracowali rok nad jednym tematem. Często oglądając filmy o dziennikarzach, nawet jak mi się podobają, odczuwam sztuczność, przekłamanie, uproszczenia, widzę, że twórcy odrabiali lekcję ze świata, którego nie znają. Tak skądinąd pewnie ma przedstawiciel każdej sfilmowanej grupy zawodowej. W przypadku "Spotlight" odniosłem wrażenie realizmu i wierności rzeczywistości jeden do jednego.
Każdy powinien to obejrzeć. Najlepsze scenariusze pisze życie. I nie przemawiam tu wcale sloganem reklamowym, lecz szczerze polecam.