Greg Haus pisze:A co do tych wydań - codzienna emisja mogłaby się znudzić. Ta wersja jest mało ciekawa, choć chętnie widziałbym ją jako 30 minutówkę, 2 razy w tygodniu ( wtorek, czwartek), zamiast codziennej brzyduli...
Dwie różne formuły jednego programu? Nie wiem czy to dobry pomysł...
Greg Haus pisze:A co do tych wydań - codzienna emisja mogłaby się znudzić. Ta wersja jest mało ciekawa, choć chętnie widziałbym ją jako 30 minutówkę, 2 razy w tygodniu ( wtorek, czwartek), zamiast codziennej brzyduli...
Dwie różne formuły jednego programu? Nie wiem czy to dobry pomysł...
Jeśli byłby inny prowadzący a najlepiej prowadząca (Meredith Vieira dobrze się sprawdza w amerykańskiej wersji) - to jestem za
Ciekawa jest ta nowa wersja. Jednak jestem pesymistycznie nastawiony do tych zmian. Milionerzy to Milionerzy, muszą mieć stałe zasady, bo jak tak dalej pójdzie, nikt nie będzie pamiętał na czym dawniej polegał ten teleturniej.
Widać, że USA "Milionerzy" cieszą się wielkim zainteresowaniem. Tylko czy taka duża ilość wydań programów im się nie znudzi? Miejmy nadzieję, że nie.
Takiej sytuacji jak wczoraj chyba jeszcze nie było. Pytanie za 500 zł: Jakie może być złoto? A: prostolinijne, B: szczere, dalej nie pamiętam , ale gracz chciał zaznaczyć A . Hubert nie mógł się powstrzymać i głośno się zaśmiał, publiczność zresztą też. Ale w końcu została zaznaczona odpowiedź B.
I w końcu facet zaszedł do 75 000 zł.
Dobry był też gracz tydzień temu, który twierdził, że może być boczek z kurczaka. I też później grał całkiem nieźle.
-w 7 sezonie amerykańskich milionerów czas na odpowiedź na pytanie za 1 MILION $ to suma niewykorzystanego czasu na poprzednie pytania + 45 sekund.
-milionerzy spadają! mają już 2,3 miliona widzów. jeżeli tak dalej pójdzie to powtórzy się sytuacja z 23 stycznia 2003
Po prostu ludzie mało wygrywali, więc program słabiej przyciąga. Ile można patrzeć, jak ludzie męczą się z pytaniami, za tysiąc czy dwa? Pytania są ostatnio albo za trudne, albo zbyt podchwytliwe.
A poza tym, czy nie zauważyliście, że "Milionerzy" mają zawsze kiepskie reklamy? Są przygotowywane według niezmienionego schematu: taki a taki zawodnik, tyle wygrał, do widzenia. Dawniej - w latach 1999-2003 - były przygotowywane z rozmysłem, a przede wszystkim - z pomysłem.
Ostatnimi czasy co do reklam Milionerów to jedynie jak była walka o duże kwoty można było poczuć się zaskoczonym - inaczej to jest standard. Standard, który na pewno też widza nie przyciąga.
Poza tym dokładnie jak pisze Maciek - byłyby duże wygrane byłaby oglądalność. A tak jest raczej ruch w przeciwną stronę. Wpływ na pewno mają pytania, które po ostatnich wielkich wygranych zdecydowanie mają wyższy stopień trudności.
Najbardziej mnie wkurza jak w eliminacjach jest pytanie: "Ułóż w kolejności alfabetycznej...". Jak wyrazy są bardzo podobne to jeszcze może być, ale jak każdy zaczyna się na inną literę to już jest przegięcie.
Muszę powiedzieć jeszcze, że jakiś głupek układa kolejność pytań. W nowej edycji pytania za 500 czy 1000 zł są bardzo trudne, a następne pytania są banalne tak jak to było dzisiaj przy pytaniu za 10 tys. zł, gdy odpowiadała pani z Zakopanego. A jeszcze nawiasem powiem, że nie zdziwię się jak ta pani jutro wygra pół miliona.
Jeśli chodzi o reklamy to delikatnie mówiąc są nieciekawe. Reklamy są normalnie (chyba troszkę przesadzę) w grobowej atmosferze, reklamę "Milionerów" rzadko można zobaczyć na antenie TVN, a w radiu w ogóle nie można usłyszeć.