Ponoć pieniądze szczęścia nie dają, okazuje się jednak, że zarobki w określonej wysokości – już tak. Ile trzeba zarabiać, by być szczęśliwym i zadowolonym z życia? Dowiesz się tego z naszego artykułu opracowanego we współpracy z ekspertami z PożyczkaGO.
Polak biedny i nieszczęśliwy?
Zdaniem psychologów istnieje taka kwota, która może zapewnić nam szczęście. Niestety jest ona kilkakrotnie wyższa od zarobków przeciętnego Polaka. Czy to oznacza, że zadowolenie z życia nie jest nam pisane? Ile musimy zarabiać, by móc powiedzieć o sobie, że jesteśmy szczęśliwi? Jeśli wierzyć opublikowanym przez GUS statystykom wynagrodzenie przeciętnego Kowalskiego wynosiło w 2016 roku około 4047 złotych brutto. To zaś oznacza, że w ciągu roku zarabiamy około 50 000 złotych. Dużo to czy mało? Okazuje się, że taka kwota do szczęścia nam zdecydowanie nie wystarczy! Ile zatem potrzebujemy, by być szczęśliwym? Badacze jako sumę zapewniającą człowiekowi zadowolenie z życia wskazują kwotę ponad 300 000 złotych.
Wspomniane badania przeprowadził Gallup tj. najstarszy instytut badania opinii publicznej na świecie. Zostało ono zrealizowane przez dwóch amerykańskich psychologów z Uniwersytetu Purdue i Uniwersytetu Virginia.
Aby móc ustalić jakiej kwoty potrzebujemy do szczęścia przebadano aż 1 700 000 osób pochodzących ze 164 krajów. Próba badawcza została tak dobrana, by ankietowani pochodzili z różnych środowisk, dzięki czemu możliwe stało się oszacowanie średniej kwoty, której uzyskanie przekłada się na poziom zadowolenia z życia. Wyniki przeprowadzonego badania przedstawiają się następująco:
Jak mówią eksperci „Wprawdzie pieniądze szczęścia nie dają, ale z całą pewnością mu pomagają. To dzięki posiadaniu środków finansowych możemy wybrać się na wakacje, zaplanować urlop, wyprawić wesele, komunię czy wysłać dziecko na kolonie. Być może właśnie dlatego w ostatnim czasie tak dużą popularnością cieszą się pożyczki pozabankowe, które pozwalają sfinansować dowolne plany i cele”.
Czy można zarabiać za dużo?
Wydawać się może, że dobrego nigdy dość, bo od „przybytku głowa nie boli”. Tak jednak nie jest, a przynajmniej nie jest tak w przypadku wysokości naszych zarobków. Okazuje się bowiem, że istnieje taki pułap dochodów którego przekroczenie nie wpływa na nasz poziom zadowolenia z życia. Co to oznacza w praktyce? To, że chociaż więcej zarabiamy i żyjemy w lepszych warunkach, to wcale nie jesteśmy dzięki temu szczęśliwsi!
Co więcej, zarabiając ponad 300 000 tys. złotych rocznie jesteśmy bardziej nieszczęśliwi i mniej zadowoleni z życia niż wówczas, gdy nasze dochody nie przekraczają tej kwoty. Nie dziwi natomiast fakt, że odczuwany przez nas poziom szczęścia gwałtowanie spada wówczas, gdy nagle zaczynamy zarabiać dużo mniej (przy niskich zarobkach ten spadek nie jest aż tak drastyczny).
Czy pieniądze dają szczęście?
Jak zatem wynika z opublikowanego przez Instytut Gallupa badania pieniądze dają szczęście wówczas, gdy nie zarabiamy za dużo i gdy jesteśmy w stanie w optymalnym stopniu zaspokoić swoje życiowe potrzeby.
Podsumowując, jest taki próg finansowy, którego osiągnięcie sprawi, że będziemy szczęśliwsi, lecz jednocześnie przekroczenie go może spowodować, że zamiast pozytywnych emocji odnotujemy gwałtowny spadek poziomu zadowolenia z życia. Okazuje się zatem, że przepis na szczęście tkwi w umiarze, a potrzeba zachowania równowagi dotyczy również tego, ile zarabiamy.